Skip to main content

Ciąg dalszy sprawy z dymiącym Xbox Series X. Microsoft obiecuje wymianę konsoli

Właściciel urządzenia twierdzi zaś, że to nie fake.

  • Właściciel dymiącego Xbox Series X zapewnia, że konsola faktycznie się zepsuła
  • Polski oddział Microsoftu obiecał już wymianę uszkodzonego sprzętu

Microsoft poinformował, że wymieni dymiącego Xbox Series X. Właściciel konsoli zapewnia, że - wbrew podejrzeniom internautów - sprzęt jest faktycznie uszkodzony.

O reakcji polskiego oddziału koncernu na Twitterze napisał najpierw sam zainteresowany, czyli Arek Adamowicz. W najbliższy poniedziałek firma wyśle graczowi nowe urządzenie i zabierze wadliwy egzemplarz do zbadania.

Przedstawiciele Microsoftu potwierdzili informację. Przeprosili jednocześnie, że rozpatrzenie zgłoszenia zajęło „trochę dłużej” niż początkowo obiecywano, ale zaznaczyli, że całą sprawę udało się zakończyć „happy endem”.

Kilka godzin wcześniej Arek Adamowicz w rozmowie z youtuberem Kubą Klawiterem przedstawił własną wersję wydarzeń z dymiącym Xbox Series X. Podkreślał, że sytuacja faktycznie miała miejsce i opublikowany film nie był fałszywką.

Jak opisuje serwis Instalki, mężczyzna pograł na nowej konsoli tylko przez dwie godziny. Później pozostawił ją włączoną, by pobrać odpowiednie dane, ale w pewnym momencie usłyszał dźwięk, który przypominał gotującą się wodę. W reakcji wyłączył sprzęt. Następnego dnia uruchomił urządzenie, ale ponownie pojawił się nietypowy odgłos - wraz z dymem.

Zobacz na YouTube

Adamowicz tłumaczy, że nagrał film, by mieć dowód na uszkodzenie Xbox Series X. Podkreśla, że nie chciał - jak sugerowali niektórzy internauci - przedstawić Microsoftu i platformy koncernu w nieprzychylnym świetle.

Zobacz także