Skip to main content

Cloudbuilt - Recenzja

Mała, dynamiczna i emocjonująca - a przy tym bardzo trudna gra zręcznościowa.

Debiutancka gra studia Coilworks jest dynamiczna, emocjonująca i trudna. Pędząc przez złożone, pełne przeciwników plansze równie często zabijamy się o przeszkody terenowe, co o klawiaturę.

Cloudbuilt to seria karkołomnych torów przeszkód, które pokonujemy przeskakując między zawieszonymi w powietrzu kładkami, biegając po ścianach i eliminując bądź obezwładniając przeciwników, którzy potrafią rozłożyć nas na łopatki kilkoma celnymi ciosami. Akcja gry rozgrywa się w snach dziewczyny o imieniu Demi, poddawanej intensywnej terapii po zamachu bombowym -jednak historia, jaką snuje między kolejnymi poziomami nasza bohaterka jest niezbyt angażująca i po prostu nudna.

Właściwa rozgrywka składa się z przeskakiwania między kolejnymi, wiszącymi w powietrzu kładkami i strzelania do przeciwników i przeszkód, jakie napotykamy na drodze. Gra zmusza do gnania na złamanie karku wśród wybuchów, pocisków i ruchomych przeszkód i ocenia w zależności od tego, jak szybko dotarliśmy do mety, zaliczając po drodze kolejne punkty kontrolne. Chociaż wiele poziomów jesteśmy w stanie pokonać w kilkadziesiąt sekund, pokonanie toru przeszkód może z początku zająć nawet kilka minut.

Zwiastun premierowyZobacz na YouTube

Demi ma do dyspozycji dwa narzędzia, które pomagają jej lawirować wśród przeszkód i wrogów: plecak odrzutowy i pistolet. Pierwszy pomaga wykonywać gwałtowne zwroty i przeskakiwać nad przepaściami, drugi umożliwia niszczenie min, karabinów maszynowych i obezwładnianie przeciwników, którzy próbują stanąć na naszej drodze. Trudność Cloudbuilt polega na tym, że często musimy wykonywać kilka manewrów jeden po drugim, a odległości między punktami kontrolnymi potrafią być całkiem spore.

„Cloudbuilt zachęca do wyszukiwania alternatywnych tras i ścieżek.”

Twórcy nie wyjaśniają zbyt wiele, przedstawiając wszystkie instrukcje w formie wyświetlanego na ekranie tekstu. Dwuczęściowy samouczek prezentuje co prawda zarówno podstawowe manewry, jaki i sztuczki z wykorzystaniem dopalacza, dzięki któremu możemy biegać po ścianach i wspinać się na duże wysokości, opisy poszczególnych trików nie zawsze są jednak jasne i przejrzyste, przez co niektóre sekcje wprowadzenia pokonywać będziemy kilka razy. Brakuje także wyjaśnień dotyczących tego, jak zachowują się przeciwnicy i dlaczego część z nich jesteśmy w stanie zniszczyć, a pozostałych jedynie obezwładnić.

Poszczególne plansze różnią się między sobą dość znacząco, jednak na każdej z nich wykorzystamy praktycznie wszystkie sztuczki, jakich uczymy się w trakcie zabawy. Cloudbuilt zachęca do wyszukiwania alternatywnych tras i ścieżek, które pozwolą szybciej dostać się do punktów kontrolnych i choć rozwidlenia trasy są zazwyczaj dość krótkie, czasem znajdziemy na nich bonusy, które pozwolą szybciej ukończyć poziom lub zwiększyć szansę na to, że w ogóle dotrzemy do mety. Każdą mapę musimy pokonać mając do dyspozycji określoną liczbę żyć, jeśli więc nie dajemy sobie rady ze sterowaniem, gra szybko zmusi nas do rozpoczęcia wszystkiego od początku.

Bieganie po ścianach niczym w Titanfall

Sporym wyzwaniem jest właśnie nauka sterowania, które sprowadza się do błyskawicznego naciskania wielu klawiszy i obracania kamery podczas skoków nawet o 180 stopni, co jest dość trudne, jeśli nie ustawimy bardzo wysokiej czułości myszy. Nieco problemów sprawia także nauka kontroli nad bohaterką, nie zawsze zachowującą się tak, jakbyśmy chcieli. Cloudbuilt nie obsługuje obecnie padów, choć twórcy obiecują wsparcie dla nich w przyszłości.

Gra wykorzystuje podobne techniki filtrowania obrazu, co seria Borderlands. Chociaż oprawie graficznej trudno odmówić uroku, ciężko uznać ją za równie ładną, co projekt studia Gearbox. To, co widzimy na ekranie sprawnie uzupełnia ścieżka dźwiękowa, która dobrze podkreśla atmosferę i tempo gry.

Cloudbuilt sprawdziłoby się całkiem nieźle bez niezbyt przekonującej otoczki fabularnej, jednak nawet z nią produkcja Coilworks to solidna gra, zachęcająca do szukania nowych ścieżek i sposobów pokonywania starannie przygotowanych map. Największym problemem gry jest sterowanie, którego nauka potrafi być potwornie frustrująca - kiedy jednak opanujemy wszystkie sztuczki Demi, możemy liczyć na kawał dobrej zabawy.

7 / 10

Zobacz także