Skip to main content

Cmentarz gier-usług coraz większy. Gundam Evolution zamyka serwery po roku od premiery

Jednak gra będzie rozwijana aż do samego końca.

Wydawca Bandai Namco podjął decyzję o wyłączeniu w tym roku serwerów sieciowej strzelanki Gundam Evolution. Twórcy nie zatrzymują jednak rozwoju gry i gracze będą otrzymywać planowaną, nową zawartość aż do samego końca.

Chcieliśmy stworzyć tytuł, który połączyłby fanów gier FPS i fanów Gundama. Postawiliśmy sobie za cel stworzenie strzelanki z prawdziwego zdarzenia w uniwersum Gundam, w którą można by było grać na całym świecie. Niestety stwierdziliśmy, że nie jesteśmy już świadczyć usług, które satysfakcjonują naszych graczy” - przekazał producent wykonawczy gry Kazuya Maruyama.

W dalszej części wpisu na blogu gry możemy dowiedzieć się, że serwery zostaną wyłączone o godzinie 2:00 w nocy z 29 na 30 listopada tego roku (według naszej strefy czasowej). Do tego czasu jednak grę czekają jeszcze dwie duże aktualizacje. 23 sierpnia do graczy trafi nowa postać i dwie nowe mapy, natomiast 27 października gra zostanie rozszerzona o jeszcze jedną nową postać i nową mapę.

Natomiast już w najbliższą środę zostanie wyłączona możliwość kupowania waluty premium i lootboxów premium, a standardowe lootboxy nie będą aktualizowane o nowe przedmioty kosmetyczne. Gundam Evolution zniknie z rynku po około 14 miesiącach od premiery. Tytuł oficjalnie wystartował we wrześniu zeszłego roku i zebrał początkowo w większości recenzje. Niestety to nie wystarczyło i tytuł zaczął błyskawicznie tracić popularność.

Produkcja zanotowała prawie 60 tysięcy jednocześnie bawiących graczy w okolicach premiery, jednak obecnie średnia dzienna liczba zalogowanych użytkowników wynosi mniej niż 500 osób. Wyraźną inspiracją dla Gundam Evolution było Overwatch i podobnie jak gra Blizzarda, dzieło Bandai Namco należy do gatunku tzw. hero shooter. W grze możemy zasiąść za sterami różnych modeli tytułowych mechów i konkurować z innymi pilotami w różnych trybach rozgrywki.

Zobacz także