Co zobaczymy w Wiedźminie 4? Doug Cockle ma ulubioną teorię
Chętnie wróci do roli Geralta.
Doug Cockle - aktor użyczający głosu Geraltowi w wiedźmińskiej serii gier - opowiedział w wywiadzie o swojej ulubionej teorii na temat fabuły Wiedźmina 4. Przyznał też, że chętnie powróci do roli, jeśli tylko dostanie taką propozycję.
„Angielski Geralt” może być mało znany polskim graczom, którzy przyzwyczaili się już do głosu Jacka Rozenka, ale też ma swoją oddaną grupę fanów. Aktor jest również wielkim miłośnikiem twórczości Andrzeja Sapkowskiego i CD Projektu, o czym opowiadał w rozmowie z serwisem IGN. Jak przyznał, Ciri sprawdziłaby się świetnie w roli protagonistki nowego Wiedźmina.
„Geralt nie będzie najważniejszym punktem gry. Potwierdzili już to, więc jestem naprawdę podekscytowany tym, co planują. Mam pewne pomysły, ale to wszystko” - mówił. „Najlepsza teoria - o jakiej słyszałem, i która ma sens - mówi o tym, że skupią się na Ciri i jej przygodach”.
„Uwaga spoiler, w książkach Ciri podróżuje między wymiarami i światami” - czytamy dalej. „To jedna z jej mocy i robi to też w grze. Myślę, że byłoby naprawdę ekscytujące, gdyby Wiedźmin 4 w jakiś sposób skupił się na przygodach Ciri”. Jak zaznaczył, część z tych mocy zobaczyliśmy już w „trójce”, więc pójście dalej w tym kierunku miałoby sporo sensu.
Cockle przyznał jednak, że to tylko gdybanie, bo nie ma dostępu do żadnych zakulisowych informacji CD Projektu. „Jeśli nie pójdą w tę stronę, to już wiem o czym będzie Wiedźmin 5. To po prostu ma sens” - dodał. Jedno jest pewne: niezależnie od tego, o czym będą kolejne gry, polskie studio zawsze może liczyć na jego głos.
„Chciałbym pozostać głosem Geralta, dopóki będzie starczyć mi sił. On stał się częścią mnie” - wyznał aktor. Niewykluczone, że na nową okazję nie będzie musiał długo czekać. Oprócz nowej odsłony serii, CD Projekt Red pracuje też nad remakiem pierwszego Wiedźmina z 2007 roku. Oba projekty są owiane tajemnicą, ale w przyszłym roku powinniśmy się dowiedzieć już nieco więcej.