CoD Black Ops 6 nie bawi się w półśrodki. Już w 1. sezonie dostaniemy cudaczne skiny postaci
Demony, płonące czaszki i inne cuda.
W „życiu” każdej sieciowej strzelanki przychodzi taki czas, kiedy twórcom puszczają hamulce racjonalności, a w cyfrowym sklepie i battle passie pojawiają się iście kosmiczne skiny postaci czy broni. Call of Duty Black Ops 6 to najlepszy przykład tego, jak szybko ten czas nadchodzi.
Gra „uchowała się” od biegających po polu walki demonów i świecących pancerzy tylko do momentu startu 1. sezonu, który ruszy już 14 listopada. Właściwie można powiedzieć, że nie uchowała się wcale, bo nabywcy droższej Edycji Skarbca już od premiery mogą wcielić się w androida albo Franka Woodsa w wersji zombie. „Kojarzycie może, jak wygląda każde Call of Duty po kilku miesiącach od premiery, kiedy po mapach biegają różne stwory rodem z cyrku? Black Ops 6 wygląda tak na premierę” - pisał Marek w naszej recenzji Black Ops 6.
Biorąc jednak pod uwagę, że Edycja Skarba kosztuje 480 zł, były to pojedyncze przypadki. Po starcie 1. sezonu z pewnością będzie ich więcej, a Activision pochwaliło się już, jakie skiny trafią do gry w przepustce bojowej albo wewnętrznym sklepie. Jest wszystko, co nie nawiązuje do militariów i szpiegowskiego wywiadu: szkieletowe pancerze, ogniste czaszki, nasycone płomieniem kombinezony, bursztynowe hełmy, a nawet demoniczny skin rodem z Diablo.
Żeby oddać Activision sprawiedliwość wypada wspomnieć, że w ramach 1. sezonu do Call of Duty Black Ops 6 trafią też nieco mniej kosmiczne skiny, jak np. znana z kampanii Sev, ale w nowej wersji.
Wracając jednak do tych bardziej wymyślnych skinów, właściwie trudno się Activision dziwić - to właśnie przedmioty kosmetyczne zarabiają dziś najwięcej w grach sieciowych, nawet tych płatnych. Dawniej takie barwne i cudaczne skórki były raczej domeną tytułów mobilnych, teraz są standardem w całej branży.
Agresywne podejście do „kosmetyków” było nawet przewidywane przez analityków, którzy podkreslali, że w ten sposób Microsoft i Activision będą starali się zrekompensować straty poniesione w wyniku dodania Black Ops 6 do Game Passa. Dzięki obecności w subskrypcji, znacznie mniej osób kupi grę, ale grono odbiorców będzie tak szerokie, że warto spróbować zarobić na płatnych DLC.