Skip to main content

CoD Modern Warfare 3 powstało w pośpiechu, deweloperzy pracowali nocami i w weekendy

Nowy, niepokojący raport.

Jason Schreier z redakcji Bloomberg - który odpowiada za ropowszechnienie wieści, że Call of Duty: Modern Warfare 3 miało być początkowo tylko DLC - kontynuuje krucjatę przeciwko nowej odsłonie serii strzelanek. Nowy niepokojący raport mówi o nadgodzinach oraz krótkim okresie prac nad grą.

Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez dziennikarza, Modern Warfare 3 powstało w czasie o połowę krótszym niż zazwyczaj potrzebują sequele serii Call of Duty - w 16 miesięcy, a więc niecałe półtora roku. To najkrótszy czas pracy nad nowym CoD-em od wielu lat.

Studio Sledgehammer Games początkowo dowiedziało się, że będzie pracowało nad rozszerzeniem do Modern Warfare 2, w którym akcja zostanie umieszczona w Meksyku - w przeciwieństwie do innych kampanii CoD, które pozwalają zwiedzić różne miejsca świata. Jednak latem 2022 roku włodarze Activision dokonali czegoś w rodzaju rebootu prac i zadecydowali, że będzie to jednak pełnoprawny sequel MW2 z Vladimirem Makarovem w roli głównego antagonisty.

Za decyzją stała podobno chęć zapełnienia luki wywołanej przez opóźnienie kolejnego Call of Duty autorstwa studia Treyarch, które miało zadebiutować właśnie w 2023 roku. Acitivion zadecydowało rzekomo, że roczna przerwa dla serii nie jest dobrym wyjściem i stąd przekształcenie MW3 w „dużą” odsłonę.

A co na to samo Sledgehammer Games? Jason Schreier rozmawiał z szefem studia, Aaronem Halonem, który odparł zarzuty i podtrzymał wersję, że gra od początku miała stanowić tytuł „premium”. Stwierdził też, że deweloperzy, który myśleli, że Modern Warfare 3 początkowo planowano jako DLC, byli nieco zdezorientowani, bo jest to „nowy rodzaj bezpośredniego sequela”.

Nie zgadza się to jednak z zeznaniami kilkunastu aktualnych i byłych deweloperów Call of Duty - przez długi czas wszyscy mieli wrażenie, że pracują nad rozszerzeniem. Opowieść o Modern Warfare 3 ma jednak jeszcze jeden ważny wątek - nadgodziny.

Niektórzy pracownicy Sledgehammer, którzy musieli pracować nocami i w weekendy, aby ukończyć grę, powiedzieli, że czują się zdradzeni przez firmę, ponieważ obiecano im, że nie będą musieli przechodzić przez kolejny skrócony harmonogram po wydaniu ich poprzedniej gry, Call of Duty: Vanguard, która została stworzona w podobnie ograniczonym cyklu rozwoju” - czytamy w rapocie.

Wspomniany wcześniej Aaron Halon - najwyraźniej w odpowiedzi na raport Bloomberga - wystosował na X oficjalne oświadczenie, w którym stwierdził, że studio jest „niesamowicie dumne z Modern Warfare 3”, a od początku prac zespół starał się stworzyć „przełomową” odsłonę serii.

Choć kampania Call of Duty: Modern Warfare 3 jest już dostepna od tygodnia, pełnoprawna premiera wypada dzisiaj. Dostępne są już wszystkie tryby, w tym multiplayer i Zombie.

Zobacz także