Skip to main content

Concrete Jungle - Recenzja

Miasto z kart.

Niezbyt skomplikowana rozgrywka wymaga od gracza myślenia i przewidywania, a przy tym wciąga na długo.

Concrete Jungle jest odpowiedzią na pytanie: „Co by było, gdyby grę karcianą skrzyżować z Sim City?”. Otrzymujemy zakręcony symulator planowania miasta, w którym korzystamy z talii pełnej budynków. Ciekawy pomysł na rozgrywkę, niezła oprawa graficzna i ścieżka dźwiękowa tworzą spójną, interesującą całość.

Zasady są proste, mamy przed sobą planszę reprezentującą teren miasta. W każdej linii możemy umieścić kilka budynków, w tym domów i bloków mieszkalnych. Kiedy zsumowane w rzędzie punkty - pozyskiwane poprzez stawianie na polach odpowiednik struktur - osiągną konkretny poziom, kolumna zostaje „wyczyszczona” i zyskujemy dostęp do nowych terenów.

W miarę rozbudowy wzrastają dwa wskaźniki - technologii, pozwalający dokupywać nowe karty, oraz urbanizacji, podnoszący wymagany wynik, po którego osiągnięciu odblokowujemy kolejne pola do zagospodarowania.

Każdy z umieszczanych na planszy obiektów może wywołać określone efekty. Najważniejsze są dodatkowe punkty podnoszące wartość sąsiednich pól. Parki, ośrodki kultury i supermarkety zwiększają atrakcyjność okolicy, a fabryki lub złomowiska zaniżają wartość stojących obok budynków mieszkalnych.

Zobacz na YouTube

Część kart posiada dodatkowe specjalne właściwości pozwalające modyfikować fragmenty planszy lub odrzucać albo nawet usuwać z talii niepotrzebne struktury. Jednocześnie gra premiuje tworzenie spójnej zabudowy - ustawiając obok siebie kilka domów, farm lub budynków kulturalnych, otrzymamy bonusowe punkty technologii.

Concrete Jungle oferuje trzy rodzaje rozgrywki. W klasycznym nie mamy kontroli nad kolejnymi odsłanianymi kartami i musimy korzystać z tego, co wylosuje komputer. Tryb podstawowy pozwala zaprojektować talię początkową i kupować nowe karty w miarę postępów. Trzeci wariant to rywalizacja z komputerowym przeciwnikiem lub innym graczem. Plansza podzielona jest tutaj na część ogólną i tereny indywidualne.

To właśnie przy pojedynkach gra staje się najbardziej dynamiczna. Podczas samodzielnej zabawy możemy w miarę swobodnie planować rozbudowę, ale współzawodnicząc z kimś musimy uważać nie tylko na ograniczoną liczbę ruchów ale także na to, by przeciwnik nie zajął nam skrzętnie przygotowanego, wartego wiele punktów miejsca.

Poza talią, ważna jest także postać, którą gramy - każdy z siedmiu dostępnych bohaterów posiada zestaw dodatkowych trików do kupienia za punkty technologii, a umiejętności te sprawiają, że niektórzy nadają się do współzawodnictwa lepiej niż inni.

Rozgrywka jest prosta w założeniach, ale wciągająca i wymagająca myślenia

Budowane przez nas miasta są kolorowe, żywe i cieszą oko nawet mimo tego, że otoczenie staje się nieco nieostre, gdy za bardzo zbliżymy kamerę. Muzyka stanowi solidne tło, nigdy nie odwracając uwagi od rozgrywki, choć żaden utwór nie pozostaje w pamięci na dłużej.

Największą wadą Concrete Jungle jest brak możliwości gry sieciowej ze znajomymi - pojedynki dostępne są tylko lokalnie, przez co gra traci nieco na atrakcyjności. Poza tym drobnym mankamentem, studio ColePowered Games zaoferowało nam solidną łamigłówkę zdolną wciągnąć na długie godziny.

8 / 10

Zobacz także