Counter-Strike 2 istnieje podobno naprawdę, beta jeszcze w tym miesiącu
Przesiadka na Source 2.
Wydaje się, że mało kto potraktował poważnie doniesienia o znalezieniu plików cs2.exe oraz csgos2.exe w aktualizacji sterowników Nvidii, ale mocne źródło mówi, że „Counter-Strike 2” faktycznie nadchodzi - i w dodatku jest naprawdę blisko.
Tym źródłem jest Richard Lewis, dziennikarz esportowy specjalizujący się w temacie Counter-Strike’a i autor kilku przełomowych wieści związanych z serią, między innymi głośnego raportu o ustawianiu meczów z 2015 roku.
„Counter-Strike 2” - tak brzmi podobno tytuł roboczy - będzie niczym innym jak CS:GO na silniku Source 2. Według anonimowych źródeł Lewisa gra jest już niemal gotowa i jeszcze w marcu ukaże się beta.
CS:GO na Source 2 jest podobno priorytetem Valve od dłuższego czasu i nad grą pracują nawet deweloperzy odpowiedzialni wcześniej za aktualizacje obecnej wersji strzelanki - co miałoby tłumaczyć, dlaczego ostatnio jest ona nieco zaniedbana. „Najważniejsze jest wydanie tej gry, oszlifowanie jej, naprawa błędów i doprowadzenie jej do poziomu, którego ludzie oczekują od CS-a” - twierdzi źródło dziennikarza.
Przejście na Source 2 oznaczałoby podniesienie poziomu graficznego gry, najpewniej kosztem wzrostu wymagań sprzętowych. Lewis twierdzi, że gracze nie powinni się jednak obawiać, bo Valve zależy na tym, aby w „nowego” CS-a raz jeszcze mogło zagrać jak najwięcej osób.
Informatorzy potwierdzają też, że nowa wersja CS:GO otrzyma zwiększenie tzw. tickrate’a oficjalnych serwerów z 64 do 128, stawiając grę w jednym szeregu z konkurencyjnym Valorantem. Liczba ticków mówi nam, ile razy na sekundę gra tworzy i przetwarza dane. Im większy tickrate, tym większa responsywność i „realizm”. Ostatnią znaną nowością jest ulepszony system matchmakingu.
Aktualnie nie wiadomo, czy „Counter-Strike 2” zastąpi CS:GO, czy może będzie istniał równolegle do starszej wersji.