CS:GO nie może przestać bić rekordów popularności
Chodzi o Counter-Strike 2?
Jednym z warunków potrzebnych do uzyskania dostępu do testów Counter-Strike 2 jest status aktywnego gracza Counter-Strike: Global Offensive. Gracze tłumnie ruszyli więc, by nabijać godziny.
Jak wynika ze statystyk zbieranych przez serwis SteamDB, popularna strzelanka po raz kolejny pobiła w weekend rekord wszech czasów, jeśli mowa o liczbie jednocześnie zalogowanych użytkowników. W niedzielę po południu jednocześnie bawiło się 1,519 mln osób.
„Gracze wybierani są do limitowanych testów na podstawie wielu czynników uznanych za ważne przez zespół deweloperski, takich jak (ale nie tylko) niedawny czas gry na oficjalnych serwerach Valve, współczynnik zaufania i stan konta na Steamie” - napisano zaraz po zapowiedzi odświeżonej wersji gry.
Trzeba jednak dodać, że teoria mówiąca o napędzaniu popularności CS:GO wyłącznie przez chęć zagrania w Counter-Strike 2 jest krzywdząca, ponieważ słynna strzelanka i w okresie poprzedzającym oficjalne potwierdzenie tej dużej aktualizacja ustanawiała nowe szczyty.
W połowie lutego zanotowano 1,320 mln, lecz na tym produkcja zatrzymała się tylko na chwilę. Niecały miesiąc później rekord opiewał już na 1,420 mln. Teraz mowa o 1,519 mln, w czym pomóc mógł zapewne także ważny turniej kończący ESL Pro League Season 17, w którym FaZe pokonało Cloud9, zgarniając 1 milion dolarów.
Jeśli o zmaganiach esportowych mowa, Valve potwierdziło już, że majowe starcia z najważniejszego cyklu Major - zaplanowane na maj, w Paryżu - będą ostatnimi, które odbędą się jeszcze w Counter-Strike: Global Offensive. Następny turniej tego typu - już w przyszłym roku - profesjonaliści zagrają w Counter-Strike 2.