Cuda ósmej generacji
Nowe PS4 to początek przełomowych zmian?
Na początku obecnej generacji konsol Microsoft raz za razem zderzał się z falami krytyki za pomysły i koncepcje, które niespecjalnie odpowiadały graczom. Idea uczynienia z Xbox One multimedialnej platformy - granie jest tylko jedną z dostępnych opcji, a nie absolutnie najważniejszym elementem - odrzuciła wielu konsolowców, pomagając budować przewagę Sony. Patrząc na nieoficjalne doniesienia dotyczące Neo, nazywanego wcześniej PlayStation 4K, można się zastanawiać, czy gigant z Redmond po raz kolejny nie wyprzedził swoich czasów.
Wydawanie ulepszonych wersji konsol nie jest niczym nowym, szczególnie dla Sony, które stosowało już taką praktykę w przeszłości - PS3 doczekało się wersji slim i super slim, a model Elite Xboxa 360 oferuje kilka usprawnień w stosunku do wcześniejszych.
Neo idzie jednak kilka kroków dalej. Według ujawnionych specyfikacji, konsola będzie wyraźnie mocniejsza, by umożliwić wyświetlanie obrazu w 4K. Sęk w tym, że z dużym prawdopodobieństwem w rozdzielczości UHD będziemy na nowym PS4 oglądać przede wszystkim filmy i materiały z serwisów takich jak Netflix.
Doskonale tłumaczy to artykuł Digitial Foundry - jest mało prawdopodobne, że gry z blokadą 30 klatek na PS4 będziemy nagle oglądać w 60 na Neo. Szansa, że Sony przekona deweloperów, by tworzyli dwie wersje każdej gry na - de facto - jedną platformę, pozostaje niewielka.
Jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, by Neo pozwoliło obejrzeć film na Blu-Ray w jakości UHD czy włączyć na wielkim telewizorze film z kotkami na YouTube. Żadna z tych opcji nie jest oznaką odwrócenia się plecami do czterdziestomilionowej grupy użytkowników PS4, więc Sony może wprowadzić je bez obaw o popularność swojej platformy. Lepsza wersja konsoli zaoferuje nieco nowości i - jak zapewnia Digital Foundry - prawdopodobnie podniesie trochę poprzeczkę grafiki w obecnej generacji, ale obędzie się bez rewolucji.
Jednak co dalej? Jeżeli w ciągu trzech lat od premiery PS4 dowiadujemy się o nowej wersji konsoli, wprowadzającej zmiany większe niż te oferowane przez PS3 Slim, jak wygląda przyszłość tej generacji?
Czy Sony postanowi za jakiś czas wydać kolejne „ulepszenie”, po którym Neo stanie się domyślną platformą, a oryginalna wersja ubogim kuzynem, pozwalającym na płynne granie tylko w produkcje z początku ósmej generacji? Pamiętajmy, że wydane w 2013 konsole nie były znacznie potężniejsze od ówczesnych PC, jak miało to miejsce z ich poprzedniczkami, a wiele osób prognozowało, że ta generacja będzie znacznie krótsza.
Oczywiście, powodem ulepszenia konsoli może być także zestaw wirtualnej rzeczywistości dla PS4 - wysokiej jakości VR wymaga wysokiej jakości sprzętu. O ile zapowiadane obecnie gry na PS VR powinny działać dobrze na bazowej „czwórce”, ciężko powiedzieć, czy sytuacja ta nie zmieni się w miarę rozwoju technologii i związanych z nią wymagań.
Istnieje jednak szansa, że ósma konsolowa platforma będzie po prostu ostatnią w formie jaką znamy obecnie. Zamiast wielkich, hucznych przejść między edycjami, dostaniemy aktualizacje co parę lat, gdzie poprzednie wersje sprzętu będą coraz bardziej zaniedbywane, zmieniając się powoli w odtwarzacze Blu-Ray czy narzędzia do odpalania Netflixa.
Patrząc na to, że Microsoft dąży do jak największej kompatybilności swoich systemów operacyjnych na wszystkich urządzeniach, trudno zakładać, że w ludzie z Redmond wierzą w sens kontynuowania wojny konsol. Szczególnie po porażce, jaką ponieśli walcząc o dominację w obecnej generacji.
Pewnym czynnikiem - chwilowo jeszcze nieznacznym - są dokonania Valve. Steam Machine okazało się co prawda nietrafionym pomysłem, jednak Steam Link pozwalający na streaming gier z PC na telewizor i granie w sześćdziesięciu klatkach w pełnym HD, o ile nasz komputer posiada dość mocy obliczeniowej, to już całkiem udany system.
Wszyscy gracze na rynku konsol szykują się do zmian. Microsoft ze swoją inicjatywą jednego Windowsa na wszystkich urządzeniach, Sony, które zaskakująco szybko wprowadza na rynek mocniejszą wersję swojej platformy i Nintendo, które obiecuje, że NX będzie czymś znacznie większym niż tylko rozwojową wersją poprzednich produktów. Wydaje się więc bardzo prawdopodobne, że ósma generacja, mimo niezbyt ciekawego początku, będzie czymś przełomowym. Pytanie brzmi: jak bardzo.