Cyberpunk 2077 - korporacje i medycy w kolejnej analizie zwiastuna od twórców

Rzut oka na wybrane ujęcia.

Wiadomość - Piotr Bicki News Editor

Aktualizacja: 28 lipca 2018

CD Projekt Red opublikowało kolejne części analizy zwiastuna Cyberpunk 2077. Po przyjrzeniu się głównemu bohaterowi i kobiecie-cyborgu, studio skoncentrowało się między innymi na mieście Night City i korporacjach.

Pierwsza grafika przedstawia ujęcie, w którym dwie napastniczki atakują leżącą na ziemi ofiarę. Zajściu przygląda się widoczna na pierwszym planie para, która jednak najwyraźniej nie zamierza interweniować.

„Pomimo wszechobecnej przemocy i biedy, opuszczenie Night City nie wchodzi w grę. W tym mieście każdy jest samotnym wędrowcem - nadzieja na sukces i sławę umiera ostatnia, a porażka jest największą fobią. Postęp społeczny nie napędzają pieniądze, ale instynkt samozachowawczy i autopromocja. Aby być kimś, musisz być więcej niż sobą. Żeby osiągnąć status nieśmiertelności - musisz stać się marką, ideałem” - czytamy w opisie.

Night City to niebezpieczne i bezlitosne miejsce

Następny obrazek prezentuje scenę, gdy podłączona do jednego z biznesmenów maszyna - zapewne umożliwiająca korzystanie z wirtualnej rzeczywistości - wybucha, raniąc użytkownika. Kolejny pokazuje zaś ulice miasta za dnia.

„Wszystkie drogi prowadzą do Night City - zwłaszcza jeśli chodzi o megakorporacje jak Arasaka i Militech, które na dobre zapuściły tu swoje korzenie. Potrzebujesz ochrony lub najwyższej jakości produktów prosto z Japonii - myślisz Arasaka. Ale to wciąż Arasaka - swoją reputację zbudowali rękoma cyber-zabójców wspieranych armią prawników. W dodatku mówi się, że kręcą z yakuzą” - wyjaśnili autorzy.

„Lepiej, choć wcale niewiele, prezentuje się wywodzący się ze wschodniego wybrzeża Militech. To właśnie na nich stawiają armia i służby bezpieczeństwa. Dlaczego? Po pierwsze - innowacyjne technologie wojskowe. Po drugie - najwyższa jakość, nieważne czy chodzi o pistolet, czołg czy odrzutowiec. Jednak Night City to nie tylko megakorporacje. To także mniejsze firmy, sklepy i restauracje, z których wiele czerpie inspiracje z kultur azjatyckich. Nie szukając daleko: Kiroshi Optics, Kabayan Foods, Fuyutsuki Electronics czy Masala Studios. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się od tengu i maneki neko...” - dodali deweloperzy.

Ostatnia z udostępnionych dotychczas ilustracji przedstawia grupę medyków próbujących uratować nieprzytomnego mężczyznę. Jeden reanimuje pacjenta, a dwójka pozostałych - uzbrojonych w broń palną - pilnuje terenu.

„Szeregi Trauma Team zasilają ratownicy medyczni, którzy, tak się składa, posługują się bronią palną równie sprawnie, co defibrylatorem. Usługi Trauma Team nie należą do najtańszych - na większość z nich mogą pozwolić sobie tylko najbogatsi. Ich polisa ubezpieczeniowa warta jest jednak każdych pieniędzy. W ramach pakietu, klienci otrzymują kartę z nadajnikiem. Zostaje im również wszczepiony specjalny bioczip. Po otrzymaniu sygnału, na przykład kiedy klient wchodzi w stan śpiączki - nieważne z jakiej przyczyny - na miejsce zdarzenia natychmiast zostaje wysłana ekipa ratunkowa. Ich zadaniem jest za wszelką cenę udzielić poszkodowanej osobie pomocy medycznej. Nawet jeśli trzeba będzie przebić się przez pole bitwy” - napisano.