Cyberpunk 2077 w wersji 2.0 będzie bezlitosny dla komputerów - ostrzega twórca

Dodatek Widmo Wolności do Cyberpunk 2077 to nie tylko nowy wątek fabularny i lokacja, ale także długa lista kolejnych mechanik i usprawnień. Każda z atrakcji będzie dodatkowym obciążeniem dla komputerów, dlatego CD Projekt Red zaleca graczom odpowiednio przygotować się do premiery.

Już wydana trzy lata temu „podstawka” potrafiła solidnie napędzić układy chłodzenia większości komputerów, a zapowiada się na to, że Widmo wolności i darmowa aktualizacja 2.0 podniosą poprzeczkę jeszcze wyżej. Filip Pierściński - główny programista gry - potwierdził, że nowa wersja tytułu w pełni wykorzysta możliwości procesorów.

„Przed wydaniem Cyberpunk 2077 2.0 i Widma wolności warto sprawdzić stan systemów chłodzenia w komputerze. Użyjemy wszystkiego, co macie, więc spodziewajcie się obciążenia procesora na poziomie 90% na 8 rdzeniach” - ostrzega deweloper. Jak czytamy dalej, dobrym pomysłem będzie sprawdzenie możliwości swojego sprzętu aplikacją Cinebench. Tytuł piosenki załączonej w komunikacie jasno sugeruje, czego powinni spodziewać się posiadacze słabszych komputerów.

Pierwsze wzmianki o zasobożerności odświeżonego Cyberpunka otrzymaliśmy już w czerwcu, przy okazji opublikowania oficjalnych wymagań sprzętowych dla PC. Przypomnijmy, że do rozgrywki w 60 klatkach na sekundę i rozdzielczości 1080p zaleca się kartę RTX 2060 oraz procesor Intel Core i7-12700, a na najwyższych ustawieniach graficznych zagrają wyłącznie posiadacze RTX 4080. Nie dziwi więc fakt, że dodatek trafi wyłącznie na konsole obecnej generacji.

Rozszerzenie Widmo wolności do Cyberpunk 2077 zadebiutuje już 26 września tego roku na wymienionych wcześniej platformach. W tym samym miesiącu do podstawowej wersji tytułu trafi darmowa aktualizacja 2.0, skupiająca się na przerobieniu najważniejszych mechanik gry. Otrzymamy m.in. nowe drzewka umiejętności, rodzaje wszczepów oraz odświeżony interfejs. Sporych zmian doczekają się także system policji oraz sztuczna inteligencja postaci.