Cyberpunk będzie ewoluować jak Wiedźmin. CD Projekt Red chce zmian
Kolejna część może zaskoczyć.
Każda z części serii Wiedźmin jest dziś ciepło wspominana przez graczy, ale ciężko nie zauważyć, że przepaść w jakości wykonania między pierwszą, a ostatnią odsłoną, jest kolosalna. Wygląda na to, że podobną różnice zobaczymy w przypadku Cyberpunka.
Tak przynajmniej wydaje się sugerować Igor Sarzyński - projektant narracji w CD Projekt Red - który opowiadał o pracy zespołu w rozmowie z serwisem PCGamer. Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o sequel Cyberpunka 2077, którego oficjalny tytuł wciąż pozostaje ukryty pod nazwą „Projekt Orion”.
„Weźmy pod uwagę gry z serii Wiedźmin i to, jak bardzo zmieniały się z każdą odsłoną. Tutaj chcemy podobnej ewolucji” - przyznał Sarzyński. Cyberpunk 2077 ma już solidne fundamenty w postaci świetnie zaprojektowanego futurystycznego świata oraz satysfakcjonującego gameplayu - dopracowanego w aktualizacji 2.0 - ale wciąż pozostaje kilka elementów, które sequel mógłby zrobić lepiej.
„Niektóre rzeczy zadziałały niemal od razu, jak grafika, projekt miasta, muzyka, system interaktywnych scen czy style rozgrywki. Inne aspekty wymagały więcej czasu, jak rozwój postaci, interaktywność NPC i optymalizacja. To naturalne; nie da się dopracować wszystkiego za pierwszym podejściem” - czytamy dalej.
„Teraz, gdy wszystkie elementy gry działają już dobrze, skupimy się na połączeniu ich jeszcze spójniej, by zaprojektować nowe, jeszcze bardziej wciągające doświadczenie” - podsumowuje Sarzyński. Biorąc pod uwagę liczbę zmian i poprawek, które udało się wprowadzić do patcha 2.0 i dodatku Widmo Wolności, oczekiwania wobec projektu Orion są bardzo wysokie.
Przypomnijmy, że prace nad sequelem wciąż znajdują się w fazie koncepcyjnej, więc na premierę poczekamy jeszcze kilka lat. CD Projekt Red wciąż rozważa, w którym kierunku powinna pójść kontynuacja. Jedną z omawianych kwestii jest choćby to, czy gra powinna zaoferować perspektywę trzecioosobową.