Czwarty sezon Wiedźmina jest już nakręcony. Serialowa Ciri nazywa go „najbardziej wyjątkowym”
Po siedmiu miesiącach na planie.
Po siedmiu miesiącach prac w terenie i na planie, zdjęcia do czwartego sezonu Wiedźmina od Netflixa są już gotowe. Nakręcone sceny zmierzają do montażowni, a firma przygotowuje się do ujawnienia konkretnej daty premiery.
O zakończeniu działań informują niezawodny portal Redanian Intelligence oraz Freya Allan - aktorka wcielająca się w rolę Ciri. „Mistle, Iskra, Giselher, Reef, Kayleigh, Asse. Kocham was wszystkich. Dziękuję za najbardziej wyjątkowy sezon Wiedźmina” - napisała na Instagramie, wymieniając po kolei imiona członków gangu Szczurów.
Skoro nagrania są już gotowe, możemy śmiało przypuszczać, że pierwszy konkretny zwiastun nowego sezonu zobaczymy niedługo. Do tej pory Netflix zaprezentował tylko krótki teaser, w którym ujawił po raz pierwszy nowy wygląd Geralta. W razie gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, w roli Białego Wilka nie zobaczymy już Henry'ego Cavilla. Jego rolę przejął australijski aktor Liam Hemsworth.
Wspomniane Redanian Intelligence przypuszcza, że premiera 4. sezonu odbędzie się późnym latem przyszłego roku. Kilka miesięcy wcześniej - w lutym - do katalogu Netflixa trafi animowany film Witcher: Sirens of The Deep, oparty na wydarzeniach z książkowego opowiadania „Trochę Poświęcenia”.
Wiemy też już, że serialowa historia zakończy się na piątym sezonie. Prace nad finałem rozpoczą sie zapewne w ciągu kilku najbliższy miesięcy, a premiera odbędzie się nie wcześniej niż w 2026 roku.