Czy „Aquaman 2” uratuje budżet DC? Reżyser zachęca fanów do pójścia do kina
Nie będzie to takie proste.
„Aquaman i Zaginione Królestwo” ma przed sobą trudne wyzwanie. Musi poprawić tegoroczny wynik finansowy DC Studios i zmazać plamę po widowiskach „Flash” oraz „Shazam! Gniew bogów”. Reżyser James Wan postanowił więc nieco zmotywować widzów na seans kolejnych przygód Króla Siedmiu Mórz.
Warto zauważyć, że „jedynka” zanotowała ogromny sukces. Sumując wyniki ze światowych rynków, tytuł zarobił ponad 1,1 miliarda dolarów, według danych Box Office Mojo. Wytwórnia Warner Bros. i DC Studios liczą na powtórkę, o którą może być naprawdę ciężko po ostatnich porażkach widowisk osadzonych w uniwersum DC. Wan zwrócił jednak uwagę, że produkcja o Królu Atlantydy powstaje w pewnej odrębności od głównych projektów DCEU.
- Cóż, „Aquaman”, nawet pierwszy obraz, zawsze był bardzo samodzielnym filmem - powiedział Wan w rozmowie z portalem ComicBook. - Od zawsze takie było nasze podejście, że ten bohater żyje w swoim własnym świecie i tak podeszliśmy też do „Zaginionego Królestwa”. Ludzie kochają Jasona Momoę, ludzie kochają go w tej roli i przedstawiony przez nas podwodny świat. I to właśnie chcemy im dać, dodatkowo wznosimy to na wyższy poziom i wciąż rozwijamy.
Przypomnijmy, że „Aquaman i Zaginione Królestwo” skupia się na historii Króla Siedmiu Mórz, który tym razem będzie musiał zawrzeć niełatwy sojusz z zaskakującym sojusznikiem, aby ochronić ukochaną Atlantydę i świat przed starożytną mocą, która zwiastuje katastrofę.
Co ciekawe, w lutym tego roku wyciekły do sieci opinie widzów, którzy mieli okazję zobaczyć wspomnianą produkcję na pokazach testowych. Niestety nie były to pozytywne recenzje - wstępna wersja filmu wymagała wielu poprawek, zwłaszcza scenariuszowych. Twórcy mają czas na modyfikacje do 21 grudnia, kiedy to odbędzie się premiera obrazu „Aquaman i Zaginione Królestwo”.