Czy chłodne przyjęcie Battlefielda 2042 to szansa dla World War 3?
Polski shooter się odrodzi.
Latem ubiegłego roku polska strzelanka World War 3 została wycofana ze sprzedaży na Steamie. Deweloperzy z Farm 51 postanowili wykonać tak drastyczny krok, by gruntowanie wyremontować niedopracowany tytuł, poświęcając mu całą uwagę, a nie tylko produkując kolejne patche.
Niedawno zapowiedziano, że w listopadzie otrzymamy okazję, by przetestować nową wersję gry. Ujawniono już także szczegóły na temat poprawek i nowości, które niemal wszyscy znający oryginalne wydanie zgodnie chwalą. No i nie da się ukryć, że beta ukaże się w interesującym momencie - w okresie premierowym Battlefielda 2042.
„Beta BF-a była takim rozczarowaniem, że hype na WW3 dostanie mały dopalacz”, „Tak powinien wyglądać Battlefield...”, „To jest wasz czas. Battlefield prawdopodobnie nie dostarczy, dajcie graczom to czego chcą”, „Nie wiedziałem, że w tym roku zagramy w dwa Battlefieldy”. To tylko kilka przykładowych komentarzy, opublikowanych pod jednym trailerem zamkniętej bety.
Osobiście nie uważam, by tegoroczna odsłona serii od EA była złym shooterem. W testową wersję grało mi się przyjemnie - strzelanie jest satysfakcjonujące, a to najważniejsze. Parę pomysłów uważam jednak za nietrafione, jak choćby wprowadzenie Specjalistów przy braku wyraźnego podziału na frakcje.
Wiele opinii na temat bety było jednak negatywnych. Po części pewną rolę odgrywają tu być może zbyt duże oczekiwania i hype, które nie miały szans przetrwać w zderzeniu z rzeczywistością, jednak część zarzutów adresowanych do BF2042 można zrozumieć.
World War 3 ma więc idealną okazję, by przyciągnąć tych wszystkich, którzy są nieco zawiedzeni, że strzelanka od DICE nie do końca spełniła ich oczekiwania. Polski FPS wydaje się bowiem bliższy bardziej tradycyjnym odsłonom cyklu Battlefield niż... nowy Battlefield.
Otrzymujemy spore mapy, lecz nie za duże. Połączenie walk piechoty i wykorzystanie pojazdów, starcia 64 graczy, a do tego w miarę realistycznie wyglądające mundury, co dla wielu odbiorców okazuje się całkiem ważne. Gameplay natomiast prezentuje się w nowej wersji WW3 naprawdę nieźle.
Deweloperzy poprawili właściwie wszystko - począwszy od animacji, poprzez działanie broni, a kończąc na balansie obrażeń pojazdów i przerobionym interfejsie. Niemal każda wada, którą wytykali gracze w przeszłości, została wygładzona.
Porównania do Battlefielda stają się jeszcze bardziej interesujące, gdy spojrzymy na dwa systemy, które pojawią się także w strzelance od EA, czyli modyfikowanie broni i dodawanie akcesoriów „w locie”, albo zrzuty pojazdów na pole bitwy.
World War 3 będzie też grą Free to Play, więc pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie uświadczymy żadnych nieprzyjemnych mikropłatności. Wszyscy, którzy kupili grę w przeszłości, otrzymają dostęp do bety - rozpoczynającej się 25 listopada - i pakiet bonusów. Za miesiąc przekonamy się więc osobiście, czy Farm 51 odrobiło pracę domową.