Czy Cristiano Ronaldo powinien znaleźć się na okładce FIFA 19?
Potransferowe rozważania.
Przez kilkanaście ostatnich dni cały piłkarski świat żył i żyje nie tylko Mistrzostwami Świata w piłce nożnej w Rosji, ale także prawdopodobnie jednym z najgłośniejszych transferów w historii tego sportu. Oto Cristiano Ronaldo, który triumfował w Manchesterze United, a następnie przez dziewięć lat był kluczową postacią Realu Madryt, przenosi się do turyńskiego Juventusu.
Czy jest piłkarzem, który wciąż zasługuje na okładkę najpopularniejszej gry sportowej na świecie?
Odsuńmy na bok kwestie umów pomiędzy firmami i piłkarzami, a także same potencjalne trudności związane z nagłą zmianą klubowych barw, o których już wspominaliśmy.
Jest oczywistym, że marketingowo Cristiano Ronaldo to wciąż jedna z najbardziej dochodowych twarzy w piłkarskim światku, że obowiązują go umowy z EA Sports, co poniekąd wymusza jego obecność na okładce najnowszej części gry FIFA. Gdzieś pozostał jednak niesmak.
Po jednej stronie, widzimy bowiem piłkarza wybitnego, który dzięki swojej ciężkiej pracy osiągał i osiąga rzeczy niemożliwe, a po godzinach ogromnym majątkiem wielokrotnie dzielił się z najbardziej potrzebującymi. Po drugiej stronie, widzimy zagrywki na murawie, które kojarzą się z gorszą częścią piłki nożnej - wieczne „symulki” i nurkowanie w „szesnastce” w poszukiwaniu rzutu karnego. Tupanie nogą, miny i wymuszanie na arbitrze innych decyzji.
To zachowania, których tak bardzo nie lubimy w dzisiejszej piłce nożnej i staramy się je piętnować. Wielbiciele futbolu mocno krytykowali też ostatnio Neymara, ale gwiazda Brazylii dość szybko wyturlała się z mundialu. Nie tak powinien zachowywać się sportowiec znajdujący się na okładkach większości gazet na całym świecie.
W przypadku samego Cristiano warto w tym momencie wspomnieć o innym wydarzeniu, które zauważalnie wstrząsnęło całym madridismo, czyli środowiskiem wielbicieli Realu Madryt. Tuż po kończącym mecz gwizdku sędziego w ostatnim finale Ligi Mistrzów, Ronaldo enigmatycznie stwierdził, że „wspaniale było grać dla Realu Madryt” oraz że o swojej przyszłości wypowie się w najbliższych dniach.
Nie zrobił tego aż do dnia potwierdzenia transferu do Juventusu, burząc radość madryckich kibiców z kolejnej historycznej obrony Ligi Mistrzów.
Spoglądając w kierunku innych wielkich piłkarzy, okazuje się, że każdy z nich ma coś „za uszami” i daleko mu do nieskazitelnego sportowca. Na pewno też wielu z nich rozczarowało na tegorocznym mundialu: Ronaldo oprócz hat-tricka z Hiszpanią nie pokazał praktycznie nic, Messi okazał się karykaturą kapitana, a Neymar… wystarczy spojrzeć na filmik powyżej.
Nawet młode talenty, jak choćby Kylian Mbappé, skutecznie przejmują nieprzyzwoite nawyki od starszych kolegów. Czy na okładce gry FIFA nie powinien znaleźć się w końcu jakiś skromny, ale utalentowany i mniej medialny piłkarz? Na myśl przychodzi mi chyba tylko Luka Modrić, który rozegrał kolejny niesamowity sezon, zdobywając Ligę Mistrzów i prowadząc niesamowitą reprezentację Chorwacji do finału mundialu.
Skoro jednak - z marketingowej perspektywy widzenia - najlepszy pomocnik świata nie zdobędzie prawdopodobnie nawet Złotej Piłki, to czy zasługuje na obecność na okładce gry wideo? Najwyższy czas.