Skip to main content

Czy Jack z „Titanica” mógł przeżyć? James Cameron analizuje różne scenariusze

Temat budzi wątpliwości od lat.

Na kanale National Geographic ukazał się dokument, w którym James Cameron zbadał, czy Jack Dawnson mógł przeżyć słynną końcową scenę filmu „Titanic”. Filmowiec przeanalizował kilka różnych scenariuszy.

Minęło ponad dwadzieścia pięć lat od premiery widowiska nagrodzonego jedenastoma Oscarami, ale wielu widzów wciąż zadaje sobie pytanie, czy Jack (w tej roli Leonardo DiCaprio) mógł położyć się obok ukochanej Rose (Kate Winslet), która dryfowała po zamarzniętej tafli wody na drewnianych drzwiach.

- Zrobiliśmy badania naukowe, aby zakończyć całą tę sprawę i raz na zawsze rozwiać wątpliwości - mówi Cameron w rozmowie z magazynem The Toronto Sun. - Przeprowadziliśmy dogłębną analizę kryminalistyczną z ekspertem od hipotermii, który odtworzył tratwę z filmu.

- Wzięliśmy dwóch kaskaderów o podobnej masie ciała, co Rose i Jack. Przyczepiliśmy do ich ciał czujniki. Potem umieściliśmy ich w lodowatej wodzie i na różne sposoby sprawdzaliśmy, czy by przeżyli - dodał reżyser.

W trakcie pierwszej próby aktorzy mieli po prostu wspiąć się na drzwi i ułożyć w podobny sposób jak Rose w „Titanicu”. Okazuje się jednak, że ciała kochanków częściowo pozostawałyby niebezpiecznie zanurzone w lodowatej wodzie.

W kolejnym podejściu para ponownie weszła na tratwę, ale tym razem ich górne części ciała znajdywały się ponad linią wody. W ten sposób najważniejsze narządy nie były narażone na niskie temperatury. Cameron w tej sytuacji przyznał, że Jack byłby w stanie przeżyć parę kolejnych godzin, a gwałtowne wstrząsy jego ciała wciąż pobudzałyby jego organizm w walce o przetrwanie.

Reżyser jednak zdecydował się na jeszcze jeden eksperyment, ale tym razem z dodatkowym rekwizytem. Ekipa badawcza miała za zadanie w pełni zainicjować sekwencję znaną z końcówki „Titania”. Dlatego aktorzy podjęli się szeregu fizycznych czynności, które wykonali Rose i Jacka zanim dotarli do drewnianych drzwi. Cameron jednak w pewnym momencie poprosił kaskaderkę, aby przekazała partnerowi kamizelkę ratunkową, co nie wydarzyło się w oryginalnej historii.

„Titanic” poszedł w ślady „Avatara” i po latach wróci do kinZobacz na YouTube

Reżyser stwierdził, że przy takim scenariuszu bohaterowi udałoby się przetrwać aż do przypłynięcia łodzi, ale filmowiec ma wątpliwości, czy Jack akurat by tak postąpił.

- Mógł przeżyć, ale trzeba wziąć pod uwagę wiele zmiennych. Sądzę, że jego proces myślowy brzmiał: „Nie zamierzam zrobić ani jednej rzeczy, która by jej zagroziła”. A to jest w stu procentach zgodne z jego charakterem - powiedział w materiale.

Dokument „Titanic: 25 lat później z Jamesem Cameronem” zostanie wyemitowany w USA 5 lutego na kanale National Geographic. Następnego dnia trafi na platformę Hulu, co oznacza, że prawdopodobnie w tym samym czasie polski użytkownik będzie mógł go zobaczyć na Disney+. Przypomnijmy również, że „Titanic” ponownie zawita do kin już 10 lutego w zremasterowanej wersji oferującej efekty 3D i rozdzielczość 4K.

Zobacz także