Czy skiny w Counter-Strike to NFT? Valve zabrało głos
Wszystko dla graczy.
Wyobraźmy sobie sieciowy system, który pamięta, jaki użytkownik jest właścicielem danego skina w grze, pozwalając na przenoszenie skórek pomiędzy tytułami. Brzmi jak podstawowe założenia technologii NFT, lecz definicja pasuje idealnie także do... przedmiotów w Counter-Strike 2.
Czy Valve, poprzez automatyczne przeniesienie „skarbów” graczy z CS:GO, zaoferował w ten sposób ważny głos wsparcia dla tego kontrowersyjnego pomysłu? Firma zapewnia w rozmowie z serwisem PC Gamer, że specjalnie się nad tym nie zastanawiano, a na myśli była po prostu wygoda graczy.
„Od początku prac wiedzieliśmy, że CS2 ostatecznie zastąpi CS:GO” - wyjaśniają twórcy. „Chcieliśmy pozwolić graczom na przeniesienie jak największej liczby umiejętności i przedmiotów. Dlatego już na wczesnym etapie zajęliśmy się wsparciem dla wszystkich skinów broni i agentów, naklejek i utworów muzycznych”.
„Dostosowanie starszych przedmiotów do wyglądu i stylu nowej gry wiązało się z niebagatelnymi wyzwaniami, ale wiedzieliśmy, że ta funkcja będzie bardzo ważna dla graczy” - dodają deweloperzy. „Przenosiny przedmiotów były dla nas po prostu mostem łączącym oba tytuły w sposób przyjazny dla użytkowników”.
„Czasami ludzie rozmawiają o NFT właśnie w kontekście Countre-Strike’a, ale - szczerze mówiąc - nie wiemy wystarczająco dużo o tej technologii, by samemu wypowiadać się w tej dyskusji. Po prostu staramy się podejmować jak najlepsze decyzje na temat rzeczy, które są istotne z punktu widzenia graczy” - kończy Valve.
I wszystko jasne. Firma wpadła po prostu na pomysł bardzo zbliżony do NFT. Przyznać trzeba, że założenia są niemal identyczne. Przedmioty kosmetyczne można także sprzedawać, a jedyną różnicą jest chyba fakt, że całość nie bazuje na kryptowalutach, więc dużo trudniej jest „wyprowadzić” pieniądze poza ekosystem Steama.
Tymczasem w popularnym sklepie nadal obowiązuje zakaz publikowania gier opartych na blockchainie i NFT, a Gabe Newell w przeszłości nazwał te pomysły „super podejrzanymi” i potencjalnie nielegalnymi. Lepiej niech nikt nie wspomina mu o Counter-Strike 2.