Skip to main content

Czy Yooka-Laylee rzeczywiście ma problemy z wydajnością?

Sprawdza Digital Foundry.

Dwa lata po udanej kampanii na Kickstarterze, Yooka-Laylee od Playtonic Games debiutuje w sprzedaży na całym świecie. Produkcja czerpie inspiracje z platformówek z epoki Nintendo 64, zwłaszcza z serii Banjo-Kazooie od studia Rare. To logiczne, ponieważ trzon Playtonic stanowią właśnie pracownicy tej zasłużonej firmy. Zabawa jest całkiem przyjemna, lecz nie brakuje kontrowersji związanych z płynnością działania.

Tytuł bazuje na silniku Unity, który już w przeszłości miewał problemy z wydajnością - a Yooka-Laylee to w naszej opinii najbardziej ambitna i najładniejsza gra bazująca na tej technologii. Nie brakuje bardzo dużych, złożonych map, ze świetnym oświetleniem, wysokiej jakości teksturami i płynnymi animacjami. Za wersję PC odpowiada samo Playtonic, ale wydawca - Team17 - pomagał w konwersji na PS4 i Xbox One. Jak Unity sprawdza się na konsolach?

Większym zaskoczeniem nie będzie zapewne stwierdzenie, że najlepszym miejscem na rozgrywkę jest właśnie odsłona na komputery osobiste, ale porty konsolowe także wypadają sprawnie. Otrzymujemy 1080p na PS4 i Xbox One, z wysokim filtrowaniem tekstur i ładnym efektem głębi ostrości. Wygładzanie krawędzi nie jest najlepsze, ale efekt celowego zmiękczenia oprawy sprawia, że ogólna jakość obrazu jest świetna. Minusem jest brak natywnego wsparcia dla PS4 Pro, więc jedynym dodatkiem jest teoretyczny wzrost wydajności w trybie turbo.

Test Yooka-Laylee na wszystkich platformachZobacz na YouTube

Prawda jest taka, że na PS4 nie natknęliśmy się na żadne problemy. Testowaliśmy tytuł na podstawowym sprzęcie oraz na PS4 Pro z trybem boost i rezultaty są identyczne: idealnie stałe, odpowiednio zsynchronizowane 30 klatek na sekundę. Mowa o wersji z zainstalowaną premierową łątką, ale sprawdziliśmy bez niej i sytuacja była taka sama. Nie natknęliśmy się na ani jeden przypadek spowolnień czy zacinania. Czy takie sceny mogą się pojawić? Oczywiście, nie możemy zbadać każdego zakątka gry, ale ogólnie należy spodziewać się bardzo stabilnego działania.

Wygląda na to, że większość krytyki spadła na Xbox One i chyba jest to uzasadnione. Wiele serwisów informuje o dużych spadkach i spowolnieniach, jak ten materiał od GameXplain. Badaliśmy krótko wersję bez łatki, lecz nie udało nam się odtworzyć podobnych kłopotów. Warto pamiętać, że konsola Microsoftu ma dziwny zwyczaj tworzyć spore problemy w wybranych grach przy używaniu trybu uśpienia i dlatego nasze materiały zawsze powstają po resecie urządzenia.

Trudno powiedzieć dlaczego część systemów cierpi na poważne problemy, podczas gdy na innych jest całkiem płynnie, więc warto wziąć pod uwagę, że na naszej konsoli może być gorzej. Testy w tym materiale bazowały już na zaktualizowanej wersji i - jak widać - nie mamy żadnych kłopotów. Po ponad 10 godzinach czy sesji trwającej 40 minut - na wykresie zawsze widniało 30 klatek na sekundę. Przez cały ten czas natknęliśmy się tylko na jedno zacięcie, poza tym jest stabilnie, na standardowym Xbox One oraz na Xbox One S.

PlayStation 4
Xbox One
PC
Główne różnice między wersjami to jakość cieni i zasięg ich rysowania.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Na PC dostrzec można subtelnie ostrzejsze tekstury. Pokazuje to cement pod stopami postaci.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Wyższe ustawienia na PC to także ładniejsze obiekty na dalszym planie, ale ogólny wygląd jest podobny na wszystkich platformach.
PlayStation 4
Xbox One
PC
Na głębię ostrości wpływa wybrana na PC rozdzielczość, w tym przypadku 4K skalowane do 1080p. Na komputerach widać też więcej cieni w oddali.

Odsłona Xbox One ma jedną słabość: efekty przezroczystości. Koszt identycznej rozdzielczości widać, gdy w obiektywie kamery pojawią się elementy tego typu, jak cząsteczki ognia. To pokazuje, że Yooka-Laylee korzysta z podwójnie buforowanej synchronizacji pionowej, więc gdy czas generowania klatki przekracza 33 ms, przeskakuje od razu do 50 ms, co przekłada się na krótkie momenty z 20 FPS na ekranie. Sceny tego typu nie są na szczęście zbyt częste. Wyższa przepustowość pamięci na PS4 eliminuje potencjalny problem.

Poza tym obraz na obu konsolach jest niemal identyczny. Jedyną zauważalną różnicą jest jakość cieni, ale kipiące od detali lokacje pozostaję bez zmian. Mnogość szczegółów oznacza także, że PC może pokazać możliwości. Sprzęt klasy GTX 980 Ti/GTX 1070 skaluje się bez żadnych problemów do 1440p, przy stałym 60 FPS. Jeśli przejdziemy do porządku dziennego ze spadkami przypominającymi te z Xbox One przy efektach przezroczystości, te same karty graficzne pozwolą uruchomić 4K i względnie stałe 60 klatek na sekundę. Minusem odsłony na komputery osobiste jest brak rozbudowanych opcji w menu, ograniczonych do podstawowych suwaków jakości oraz opcji 30 FPS.

Obecnie wszystkie trzy odsłony Yooka-Laylee wypadają solidnie, ale jeśli posiadamy współczesny komputer do gier, to warto postawić właśnie na odsłonę PC. Zabawa w 30 klatkach na sekundę nie jest problemem, ale w takiej platformówce 60 FPS na pewno robi różnicę. Jeśli zostajemy przy konsolach, śpieszymy z zapewnieniami, że negatywne opinie we wczesnych recenzjach nie powinny odstraszać - tajemnicze spadki na Xbox One zapewne nie pojawią się u większości graczy.

Zobacz także