Skip to main content

Czy zainstalowałbym SteamOS?

Artur nie uchyla się od odpowiedzi.

Czy zainstalowałbym SteamOS jako drugi system? Odpowiedź brzmi: nie.

SteamOS to platforma oparta na Linuksie, co oznacza, że mimo wielu dobrodziejstw, jakie niesie ze sobą „pingwin”, ma też jedną wadę - niekompatybilność z wieloma programami, w tym z częścią software'u, na którym codziennie pracuję. Instalowanie drugiego systemu tylko po to, by na nim grać? Nie, dziękuję. Zabawne, że przecież zazwyczaj to Windows jest tym „systemem do grania”, jeśli ktoś ma dwa na jednym komputerze.

Oczywiście, jeśli ktoś „na stałe” używa Linuksa, to być może SteamOS będzie darem z niebios - o ile stanie się w pełni funkcjonalnym OS-em, ale na to dużo za wcześnie.

Jako system dedykowany dla Steam Machines zapowiada się dużo lepiej. Patrząc po cenach komputerów Steama, wydaje się obecnie, że to jednak ekskluzywny produkt, wymierzony w bardzo wąską grupkę graczy - ludzi, którzy kupią albo Steam Machines albo Alienware albo wysokiej klasy komputer Razera.

Oczywiście, część z tych maszyn cechują bardziej przystępne ceny, na które mógłby sobie pozwolić Kowalski, ale nie jestem przekonany, czy taki zwykły, szary człowieczek naprawdę chciałby kupić coś, co jest droższe od PS4 czy Xbox One, nawet mimo „kompatybilności wstecznej”.

„Ciężko też zdecydować, czy komputery Steam Machines mają być bardziej konsolą, czy bardziej PC.”

Ciężko też zdecydować, czy komputery Steam Machines mają być bardziej konsolą, czy bardziej PC. Ale jeżeli odpowiedzią jest to drugie, to znowu pojawia się problemem mniejszej funkcjonalności w porównaniu z pecetami, w tym samym przedziale cenowym, a dochodzi jeszcze kwestia mobilności, jaką oferują laptopy. Wszystko sprowadza się do tego, że jeśli chcemy kupić Steam Machine, myśląc o sprzęcie jak o komputerze, warto to zrobić tylko wtedy, jeśli poza graniem chcemy dodatkowo jedynie korzystać z Internetu i pracować w bardzo ograniczonym zakresie.

Pozytywnie można się za to odnieść do Steam Controllera. Co prawda, planuję zakup pada PS4, żeby wykorzystać go na PC, ale gdyby kontroler Valve był już dostępny, kupowałbym w ciemno, zamiast DualShocka. Spodziewam się, że trzeba się tego pada osobno „uczyć”, by sprawnie go obsługiwać, ale pierwsze testy, które widziałem, są bardzo zachęcające.

SteamOS i Steam Machines to coś absolutnie nie dla mnie, ale z chęcią wezmę w obroty tego cholernego pada!

-

W nowej kolumnie „Opinie” nasi autorzy będą dzielić się krótką, osobistą refleksją na różne tematy, w tym aktualne wydarzenia rynku gier wideo. Zachęcamy do polemiki, bo przecież co dwie głowy, to nie jedna, a tylko krowa nie zmienia poglądów (bo nie pije mleka).

Zobacz także