„Danina Sasina” dużym problemem dla CD Projektu i Techlandu
Gdyby weszła w życie w obecnym kształcie.
„Danina Sasina”, czyli zapowiedziany w niedzielę podatek od nadzwyczajnych zysków firm w kraju, wydaje się rzucać cieniem na największych polskich producentów gier, takich jak CD Projekt i Techland.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin planuje bowiem opodatkować - nawet na 50 procent - podmioty, które wykazują wzrost marży, obliczanej jako stosunek zysku netto do ogólnej wartości sprzedaży w danym okresie.
Polityk celuje zapewne w przedsiębiorstwa podnoszące ceny i tłumaczące się wyższą inflacją, nawet jeśli koszty pozostają na podobnym poziomie. Problemem jest fakt, że część gałęzi rynku generuje większe zyski sezonowo, wraz z czym automatycznie rosną marże - i nie ma w tym „złych zamiarów”.
Idealnym przykładem są właśnie gry wideo, które wypracowują największe pieniądze w okresie premiery, często po latach ciężkich prac. Weźmy przykład Cyberpunk 2077 od CD Projektu, dane za serwisem BiznesRadar:
Okres | 2020/Q3 | 2020/Q4 (premiera Cyberpunk 2077) | 2021/Q1 | 2021/Q2 | 2021/Q3 | 2021/Q4 | 2022/Q1 |
Marża zysku netto | 40,92% | 53,97% | 51,08% | 49,55% | 48,37% | 23,52% | 27,06% |
Jak widać, marża znacząco wzrosła w okresie premiery Cyberpunk 2077, podążając za zyskami. W kolejnych kwartałach stopniowo maleje, gdy sprzedaż spada i rosną koszty prac nad kolejnymi projektami. Jest to - jak się wydaje - idealny przykład do opodatkowania w ramach „daniny”, choć jest wynikiem normalnej działalności w świecie gier. Tymczasem dodatkowe opodatkowanie może w znaczący sposób ograniczyć inwestycję w produkcję następnych gier.
Poprosiliśmy CD Projekt o komentarz. Gdy otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy wiadomość. Można zakładać, że w podobnej sytuacji jest Techland. W tym przypadku nie posiadamy konkretnych danych, lecz z raportów finansowych wynika, że firma zatrudnia więcej niż 250 osób, więc kwalifikuje się do podatku.
Warto jednocześnie dodać, że opisywana ustawa nie jest jeszcze gotowa. Co więcej, obecnie Unia Europejska pracuje podobno nad własnym, podobnym rozporządzeniem, co może zablokować ściśle polskie ustawodawstwo - by uniknąć podwójnego opodatkowania.