Dead Space Remake bez ekranów ładowania i cięć. Twórcy stawiają na immersję
Kamera w stylu God of War.
W remake’u Dead Space nie zobaczymy ekranów ładowania, a cała gra będzie rozgrywała się na jednym, ciągłym ujęciu kamery. Usprawniono także poruszanie się w stanie nieważkości.
O kolejnych szczegółach odświeżonej produkcji dowiedzieliśmy się z bloga „Dead Space od środka”. Deweloperzy ze studia Motive przyznali, że tytuł pozostanie wierny oryginałowi z 2008 roku, będąc jednocześnie ukazanym z całkowicie nowej perspektywy.
„Ponadto cała gra będzie miała postać ciągłej serii ujęć” - mówi Philippe Ducharme, starszy producent gry. „Od samego początku gry do jej końca nie będzie żadnych cięć kamery ani ekranów wczytywania - nie licząc śmierci bohatera. Pomieszczenia Ishimury są teraz w pełni ze sobą połączone, więc można przejść od punktu A do Z, zwiedzić cały statek i wrócić do poprzednich, już ukończonych lokacji, aby zebrać przedmioty, które się przegapiło - to coś nowego. Całe doświadczenie jest teraz ciągłe”.
Twórcy odświeżyli również mechanikę ruchu w stanie nieważkości. Dzięki swobodniejszemu systemowi poruszania się we wszystkich kierunkach, łatwiej wrócimy do większości lokacji. Mechanika „latania” pozwoli również na korzystanie z nowych ścieżek oraz pokonywanie wyzwań środowiskowych, które spotkamy na drodze.
Wszystkie nowości oferowane przez remake Dead Space poznamy już 27 stycznia 2023 roku, gdy gra zadebiutuje na PC oraz konsolach PS5 i Xbox Series X/S.