Debiut Call of Duty w Game Passie zepsuły problemy techniczne. Gracze mają kłopoty z wejściem do gry
Niektórzy nie mogą gry nawet uruchomić.
Dodanie najnowszej odsłony Call of Duty do katalogu usługi Game Pass było bez wątpienia trafnym posunięciem ze strony Microsoftu. Niestety jednak podczas debiutu nie obyło się bez problemów, a niektórzy gracze skarżyli się na brak możliwości dołączenia do rozgrywki.
Jak informuje serwis GameRant, w niektórych przypadkach problemy zaczęły się już na etapie pobierania gry - gracze dostawali powiadomienie o konieczności pobrania aktualizacji, której jednak nie dało się zainstalować. Wielu internautów donosi też o problemach z połączeniem z serwerami gry.
Niestety liczba usterek na tym się nie kończy. Jeden z częściej pojawiających się błędów jest ten oznaczony kodem Error 2901. Oznacza on, że gracz nie ma aktywnej subskrypcji Xbox Live i z tego też powodu nie może grać po sieci. Niestety blokuje on dostęp do gry nawet osobom, które jak najbardziej mają opłacony i aktywny abonament.
Liczba zgłaszanych błędów o różnych kodach jest całkiem spora. Ciekawie wygląda sprawa z powiadomieniem Error 14515. Zwykle oznacza on, że nie można dołączyć do gry, ponieważ jej serwery są przeciążone lub nie działają. Może to oznaczać, że w dniu dodania Call of Duty do katalogu, liczba chętnych do wypróbowania gry była tak duża, że serwery produkcji po prostu nie wytrzymały takiego zalewu graczy.
Przypomnijmy, że najnowsza odsłona Call of Duty spotkała się z raczej mieszanymi ocenami, głównie ze względu na krótką i mało porywającą kampanię dla pojedynczego gracza. Zwracano też uwagę na intensywne ponowne użycie tych samych map na potrzeby wielu trybów, co doprowadziło do małej różnorodności. Na plus natomiast zaliczono poprawki trybu wieloosobowego oraz dostępne w okolicach premiery remake’i kultowych map ze starszych części.