Skip to main content

Denuvo: nie istnieje gra, której nie można złamać

„Dla crackerów to jest sport. Są dla ludzi idolami”.

Dziennikarze portalu GamesIndustry.biz przeprowadzili wywiad z Elmarem Fischerem - dyrektorem sprzedaży w Denuvo - firmie produkującej najskuteczniejsze jak dotąd zabezpieczenia antypirackie. Menedżer tłumaczy, jak trudna jest walka z tzw. crackerami.

- Każda gra w pewnym momencie się podda. Nie istnieje produkt nie do złamania - tłumaczy Fischer. - My staramy się chronić sprzedaż początkową, to jest nasz cel.

- Oczywiście, że chcielibyśmy, aby zabezpieczenia chroniły gry na zawsze. Ale to się na tym rynku po prostu nie zdarza.

Menedżer przyznaje, że trudno oszacować liczbę osób, które kupiliłyby grę w przypadku jej braku na stronach z torrentami. Jednak nawet niewielka różnica oznacza bardzo duże zwiększenie przychodów.

Wprowadzenie Denuvo wywarło ogromny wpływ na piractwo

Wspomina też, że dla crackerów łamanie gier jest niemal jak sport, a osoby zajmujące się darmowym udostępnianiem produkcji są w Internecie kreowane na idoli.

Skuteczność ochrony zapewnionej przez Denuvo różni się w zależności od przypadku. Lords of the Fallen opierał się crackerom przez 272 dni, natomiast Rise of the Tomb Raider można było pobrać za darmo po mniej niż trzech tygodniach.

Wątpliwości wzbudziło natomiast złamanie Resident Evil 7, Tekken 7 i Rime w okresie krótszym niż tydzień. Użytkownicy niektórych gier chronionych przez Denuvo zgłaszali też problemy z wydajnością.

Zobacz także