Destiny 2 rezygnuje z sezonów i zmienia strukturę aktualizacji
Będą za to odcinki.
Destiny 2 zmienia strukturę aktualizacji. Studio Bungie rezygnuje z tradycyjnego podejścia - dużego dodatku i czterech sezonów - i postawi zamiast tego na mniejszą liczbę większych łatek w ciągu roku.
Nowa formuła wejdzie w życie po wydaniu dodatku The Final Shape na początku przyszłego roku. Prezentuje się następująco: zamiast czterech sezonów gracze otrzymają trzy „odcinki”. Każdy z nich potrwa 18 tygodni i złoży się z trzech aktów, oferujących nowe misje fabularne, zadania poboczne, legendarne wyposażenie i tak dalej.
Pierwsze trzy odcinki z 2024 roku mają już nawet tytuły: Echoes, Revenant oraz Heresy. Szczegóły są obecnie skąpe, lecz możliwe ma być podobno „wskoczenie” do odcinków w dowolnej kolejności, co sugeruje, że będą one bardziej „zamknięte” pod względem fabuły, niż wydawane obecnie sezony.
Ale czy treści będą usuwane wraz z kolejną porcją odcinków, już w kolejnym roku? I czy ostatecznie oznacza to, że zawartości będzie mniej, czy więcej? Na te - i inne - pytania nie posiadamy obecnie zapowiedzi, a szczegóły zaczną zapewne spływać po premierze wspomnianego The Final Shape.
Już sam tytuł rozszerzenia sugeruje, że mamy do czynienia z czymś końcowym, co jest też idealną okazją na wprowadzenie tak szeroko zakrojonych zmian w strukturze gry. Pierwsze trzy odcinki zajmą się właśnie skutkami wielkiego finału, który zapowiada się na swego rodzaju prolog dla wydarzeń, które zaczęły się jeszcze w pierwszym Destiny, w 2014 roku.
Jak to często bywało już w przeszłości, społeczność miłośników sieciowej strzelanki nie jest obecnie w najlepszych nastrojach. Te próbował uspokoić niedawno reżyser Joe Blackburn, podczas specjalnej transmisji obiecując między innymi założenie specjalnego zespołu do poprawienia trybu PvP, który był kiedyś filarem rozgrywki, lecz obecnie częściej irytuje.
Nową strukturę aktualizacji ujawniono jednak podczas imprezy 2023 Destiny 2 Showcase, a menedżer zapewniał, że ta nie jest odpowiedzią na narzekania. Na pomysł innego porcjowania treści zdecydowano się więc niezależnie, lecz rzadsze dostawy zawartości wydają się być przeciwnością tego, co chcą fani...