Destruction AllStars na PS5 będzie rozwijane przez minimum rok
Gra debiutuje dzisiaj w PS Plus.
- Destruction AllStars będzie otrzymywało nową zawartość przez co najmniej rok
- Twórcy chcą słuchać graczy i rozwijać projekt na bazie sugestii fanów
- Produkcja jest podobno podatna na zmiany
Twórcy debiutującej dzisiaj na PS5 gry Destruction AllStars - i dostępnej za darmo dla abonentów PS Plus - ujawnili, że zamierzają rozwijać produkcję przez co najmniej rok.
- Przez pierwsze miesiące pozwolimy ludziom spokojnie pograć i poznać tytuł, a my przyjrzymy się zgromadzonym danym i sprawdzimy, które tryby cieszą się największą popularnością - mówi John McLaughin, starszy producent w należącym do Sony i pomagającym w pracach nad projektem studiu xDev, w rozmowie z naszymi kolegami z brytyjskiego Eurogamera.
- Co prawda, mamy plan na najbliższy rok, pojawi się wiele świetnych rzeczy, ale chcemy współpracować ze społecznością [fanów - red.], słuchać, co mają do powiedzenia. W przypadku gier w formie usług trzeba być elastycznym i nasłuchiwać, co mówią gracze - dodaje.
McLaughin zaznacza, że produkcja ma „modułowy” charakter, co pozwala dość płynnie zmieniać tytuł i uzupełniać projekt o nową zawartość. Nie wyklucza też, że pomysły i rozwiązania, których nie wdrożono w trakcie prac, mogą w przyszłości powrócić.
- Zawsze pojawi się coś nowego, co zachęci do powrotu do rozgrywki, w planach jest mnóstwo rzeczy, w tym trybów, elementów kosmetycznych oraz nowych pojazdów i postaci - tłumaczy deweloper.
Destruction AllStars stawia na zabawę wieloosobową: użytkownicy biorą udział w zmaganiach na arenie, po której można przemieszczać się pieszo lub z pomocą pojazdów. Do 5 kwietnia gra dostępna jest za darmo bez dodatkowych opłat dla abonentów PS Plus.