Skip to main content

Diablo 4 dostało trzecią aktualizację przed „premierą”. Jest trudniej

Chyba że gramy Nekromantą.

Blizzard nie próżnuje i choć Diablo 4 oficjalnie zadebiutuje dopiero jutro, posiadacze droższych wydań grają już od kilku dni, czego efektem są trzy aktualizacje. Zwłaszcza ta ostatnia w dość znaczący sposób zajmuje się balansem rozgrywki.

O kilku pomniejszych modyfikacjach w łatce 1.0.2 informowaliśmy już kilka dni temu, lecz teraz pora na wersję „1.0.2d Build #42131”. Jak opisują deweloperzy, łatka obejmuje trzy główne filary:

„Chociaż chcemy, by gracze czuli się i byli naprawdę potężni, niektóre konfiguracje klas i ich synergie wykraczają poza granice tego, co rozsądne dla gry, więc ograniczamy ich skuteczność” - czytamy na oficjalnej stronie. „Przykładowo, chcemy unikać sytuacji, w których gracze mogą przez długi czas przetrwać nieracjonalnie wysokie obrażenia, ponieważ zbytnio wypacza to naszą wizję tego, jak powinna wyglądać walka w Diablo 4”.

Dwa pozostałe filary to ogólne osłabienie glifów na tablicach Paragona. To dodatkowe umiejętności pasywne odblokowane po zdobyciu 50. poziomu doświadczenia, które „obecnie zapewniają zbyt dużą moc, więc redukujemy ich ogólną efektywność” - wyjaśnia Blizzard. Do tego wzmocnienie niektórych buildów i talentów.

Dlatego też kolejne rangi Wyzywające Okrzyku u Barbarzyńcy zwiększają redukcję obrażeń o 2 procent, a nie - jak było wcześniej - o 4 proc. W podobny sposób potraktowano Mroczny Całun u Łotra. W przypadku Druida osłabiono Spustoszenie, ale wzmocniono burzę z piorunami. Nekromanta został ogólnie wzmocniony w szeregu skilli, a glify - jak wspomniano - znacznie osłabiono.

Zobacz także: Diablo 4 - Poradnik, Solucja

Nieco „przy okazji” zmniejszono także częstotliwość pojawiania się goblinów ze skarbami w strefach PvP, co jeszcze do niedawna służyło za jedną z „farm” potężnych przedmiotów. Pełną listę zmian i nowości znaleźć można na oficjalnej stronie.

Zobacz także