Skip to main content

Diablo 4 jest niczym pierwszy rozdział książki - przekonuje Blizzard

Twórcy chcą opowiadać historię przez lata.

Blizzard uważa, że wydanie podstawowej wersji Diablo 4 będzie jedynie początkiem - studio chce bowiem opowiadać fabułę gry przez wiele lat.

Dyrektor artystyczny i reżyser projektu - odpowiednio John Mueller i Luis Barriga - udzielili niedawno wywiadu serwisowi AusGamer. W rozmowie opowiedzieli o podejściu twórców do rozwoju najnowszej odsłony znanego cyklu.

- Diablo 4 jest niczym pierwszy rozdział książki. Chcemy opowiedzieć dużą historię, mamy nadzieję, że przez bardzo długi czas. Traktowanie gry w taki sposób i obsadzenie Lilit w kluczowej roli, jest świetne, ponieważ wiemy, że jest szereg innych postaci, które mogą w przyszłości powrócić. Pojawić się mogą też zupełnie nowe - tłumaczy pierwszy z deweloperów.

W Diablo 4 nie zabraknie grupowych potyczek z bossami

Barriga dodał, że wspomniane podejście zmieniło trochę dotychczasową formułę gry. W przeciwieństwie do poprzednich odsłon, w nowej początkowo zabraknie tytułowego Diablo - szatan powróci, ale dopiero w późniejszym okresie.

Dzięki temu twórcy unikną sytuacji, w której gracze szybko pokonywali największego złoczyńcę serii, by później mieć problem z wyeliminowaniem innych bossów. Według autorów, fani otrzymają szansę, by przed ostatecznym starciem poznać inne postacie.

Zobacz na YouTube

Wypowiedzi deweloperów sugerują, że Diablo 4 będzie po premierze mocno rozwijane. Już jakiś czas temu Blizzard potwierdził, że gra otrzyma dodatki w stylu Reaper of Souls do trzeciej części, niewykluczone jednak, że w planach jest kilka rozszerzeń.

Data premiery produkcji nie jest znana, choć zmierza na PC, PS4 i Xbox One. Tytuł wraca do korzeni cyklu - autorzy obiecują między innymi nacisk na brutalność i mroczny klimat. Wśród ujawnionych klas postaci są barbarzyńca, druid i czarodziejka.

Źródło: AusGamer

Następnie: Cybertruck od Tesli już w GTA 5

Zobacz także