DICE o negatywnych reakcjach graczy na humor obecny w serii Bad Company
Lars Gustavsson o tworzeniu „niszowych” produktów.
Dyrektor kreatywny DICE wypowiedział się na temat reakcji części użytkowników na humor obecny w strzelaninach z serii Battlefield: Bad Company. Lars Gustavsson zasugerował, że produkcje te nie były dostosowane do potrzeb masowego odbiorcy.
- Wkraczamy tu na pole rozmów o niszach i rynku masowym - powiedział projektant w rozmowie z OXM. - Jeżeli uczynisz produkt bardziej niszowym, zdobędziesz więcej zadowolonych fanów, ale ogólna liczba odbiorców będzie mniejsza. Niektórzy w ogóle nie zwrócą na grę uwagi, inni ją pokochają.
Gustavsson zaznaczył, że obydwie odsłony Bad Company spotkały się z dużą ilością krytyki.
- Dlaczego miałbym w to zagrać? To nie jest poważna strzelanina, nie obchodzi mnie. Chcę otrzymać poważną fabułę, surową i brutalną - wymieniał reakcje odbiorców pracownik DICE. - My sami uważamy, że ta seria jest świetna, kochamy ją. Narracja i postacie są wspaniałe.
Przedstawiciel studia podkreślił, że szanse na pojawienie się kolejnych odsłon serii nie zostały przekreślone.
- To nie jest tak, że pogrzebaliśmy projekt. Po prostu prawda jest taka, że jeżeli chcesz zrobić grę dla mas, musisz być bardziej neutralny, jeżeli chodzi o elementy takie jak humor.
Ostatnia odsłona Bad Company ukazała się w 2010 roku. Seria skupia się na losach tytułowej „Złej Kompanii”, grupy czterech żołnierzy. Dialogi i relacje między nimi, a także ich cyniczne podejście do służby wojskowej są źródłem wielu zabawnych scen i sytuacji.