Digital Foundry kontra emulacja PlayStation 2 na PS4
Wyższa rozdzielczość, lepsza wydajność, trofea.
Bardzo dawno temu informowaliśmy, że klasyczne produkcje z PS1 i PS2 zadziałają na PlayStation 4, dzięki opcji emulacji. Od stycznia 2014 roku minęło tyle czasu, że zastanawialiśmy się, czy przypadkiem z pomysłu nie zrezygnowano. Sony poinformowało deweloperów o istnieniu emulatora równocześnie ze szczegółami na temat planowanego debiutu usługi PlayStation Now, ale od tego czasu w sieci pojawiały się jedynie strzępy wskazówek, w postaci kategorii wiekowych czy ikon na liście z grami podczas testów oprogramowania konsoli w wersji 3.0.
Jak się okazuje, emulator jest już dostępny, udostępniony bez zbędnego rozgłosu. Opublikowano zestaw gier w uniwersum Star Wars, obejmujący „klasyczne” pozycje: Super Star Wars, Star Wars: Jedi Starfighter, Star Wars: Racer Revenge oraz Star Wars: Bounty Hunter. Wszystkie cztery odblokujemy za pomocą jednego kodu PSN. Trzy z nich pochodzą z ery PlayStation 2 i po włączeniu stało się jasne, że działają w emulatorze.
Skąd to wiemy? Po pierwsze, obłożenie przycisków sugeruje, że select i start przypisano - odpowiednio - do lewej i prawej strony panelu dotykowego DualShock 4. Zewnętrzne studia deweloperskie nie mają w swoich grach takiego dostępu do systemu operacyjnego. Po drugie, tak samo jak w przypadku emulacji PS2 na PlayStation 3, przygotowano system symulujący karty pamięci ze starszej konsoli. Po trzecie, klasyczne logo PS2 pojawia się na ekranie po włączeniu każdego z tytułów, w całej swojej słabo przeskalowanej chwale. No i na koniec: wszystkie porady na temat przycisków dotyczą kontrolera PlayStation 2. Nic nie zmieniono, co wyklucza remaster.
Skalowanie rozdzielczości? Zapewne nie to chcemy usłyszeć, jeśli mowa o tytułach, które nie zestarzały się specjalnie dobrze. To także rozczarowanie biorąc pod uwagę pierwsze informacje Sony, które chciało emulować gry w wyższej rozdzielczości. Cóż, mamy dobre i złe wieści. Wszystkie elementy w dwóch wymiarach zostają przeskalowane. Nie da się na to nic poradzić, a efekt wizualny jest często słaby. Jednak już obiekty trójwymiarowe są znacznie poprawione i generowane w wyższej rozdzielczości.
Oryginalne produkcje z PlayStation 2 działają w całkiem dobrej liczbie pikseli, ale często widzieliśmy wtedy 512×448 i 640×448 (God of War 2 pozwalało nawet wybrać). To nadal tylko wstępna analiza, ale wiele wskazuje na to, że teraz mamy do czynienia z natywną rozdzielczością 1292×896. Na dole i górze obrazu dodano czarne prostokąty i całość jest następnie skalowana do pełnego 1080p. Jest więc cztery razy więcej pikseli, w zależności od tytułu. Poprawiono filtrowanie tekstur, ale przy bliższym spojrzeniu wydaje się, że ta lepsza jakość to najpewniej wynik samego zwiększenia rozdzielczości.
Ogólne wrażenia są pozytywne. Niewiele da się zrobić z jakością obiektów 2D, ale poprawki w kwestii elementów 3D są na pewno mile widziane. Krawędzie są zaskakująco gładkie i wolne od artefaktów, dzięki rozwiązaniu imitującemu wygładzanie krawędzi. Warto też wspomnieć, że zadbano o wsparcie dla trofeów, co potwierdza odblokowanie osiągnięcia w Racer Revenge. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że dodanie trofeów - których nie było w oryginalnych grach - wyklucza emulację, ale stosowny patent wyjaśnia działanie tego rozwiązania. Wydaje się, że emulator śledzi postępy i nagradza gracza po zarejestrowaniu określonej czynności.
Pozostaje pytanie o wydajność. Poprawiono jakość obrazu, ale czy gry działają tak jak powinny lub nawet lepiej? Jest jeszcze zbyt wcześnie na ostateczne wnioski. Minęło sporo czasu, odkąd analizowaliśmy tytuły na PlayStation 2, a pozyskanie porównawczego materiału wideo w 480p nie jest proste, nawet ze wstecznie kompatybilnym PS3 w zanadrzu. Na pewno jest obiecująco. Emulowane produkcje działają zauważalnie płynniej, a Jedi Starfighter dociera do 60 klatek na sekundę, o czym nie było mowy na PS2.
Nie porównaliśmy jeszcze liczb, ale także zestawienie Racer Revenge ujawnia znaczny wzrost wydajności. Oczywiście nie są to najbardziej wymagające produkcje, ale wyobraźmy sobie Metal Gear Solid 3 z wyższą liczbą klatek, God of War ze stałą płynnością czy Gran Turismo 4 bez tearingu. Nie możemy się doczekać.
Udostępnienie emulacji PS2 na PlayStation 4 to ważna sprawa. Zwróciliśmy się do Sony z prośbą o komentarz, ale nieco dziwne jest, że tak udana technologia pojawiła się przy całkowitej ciszy ze strony producenta konsoli. PlayStation 2 to cenione przez miliony graczy, klasyczne urządzenie i dostęp do starszych produkcji z usprawnioną oprawą to na pewno kusząca propozycja. Jednocześnie szkoda, że opcja debiutuje z trójką średnich produkcji, a nie z największymi hitami.
Trudno nie zastanawiać się także nad tym, czy wprowadzona przez Microsoft wsteczna kompatybilność Xbox One nie wpłynęła na strategię Sony. Gigant z Redmond pozwala graczom korzystać z oryginalnych płyt X360 na nowej konsoli (nawet jeśli tylko w roli „kluczy” do pobrania wersji cyfrowych). Tymczasem dotychczasowe dowody - jak kategorie wiekowe ESRB dla klasyków z PS2 - sugerują, że Sony planuje sprzedawać te gry, tak jak w poprzedniej generacji.
W oświadczeniu dla serwisu Wired japońska korporacja potwierdziła sam fakt istnienia emulacji PS2 na PlayStation 4, ale nie zdradziła żadnych szczegółów czy planów. Czekamy na więcej.