Digital Foundry: Najlepsze karty graficzne dla Star Wars Battlefront
Testy i rekomendacje GPU.
Beta Star Wars Battlefront zakończyła się kilka dni temu, a DICE wydaje się być spokojne - epoka problemów Battlefielda 4 wydaje się być za nami, a serwery zdołały wytrzymać pod naporem milionów graczy z całego świata. To dobre wieści, biorąc pod uwagę, że premiera pełnej wersji już wkrótce. Testy dały nam też okazję do zbadania najnowszej wersji silnika Frostbite 3 w różnych konfiguracjach sprzętowych, pozwalając przygotować stosowne rekomendacje.
Możemy zakładać, że deweloperzy będą w dalszym ciągu pracować nad optymalizacją, a przynajmniej jeden z producentów kart graficznych postara się o stosowne sterowniki, ale do 19 listopada nie spodziewamy się większych rewelacji w kodzie. W poniższym artykule bazowaliśmy na wersji PlayStation 4 jako bazie, do której staraliśmy się dopasować ustawienia z PC. Dlaczego? Zakładamy, że to właśnie taki poziom grafiki oznacza wszystko, co najlepsze do osiągnięcia na ograniczonej konfiguracji. Co więcej, zejście poniżej tego pułapu rujnuje kluczowe efekty prezentacji z PS4 i Xbox One, jak szczegółowość detali tekstur.
Star Wars Battlefront bazuje głównie na karcie graficznej, ale musimy zacząć od ostrzeżenia na temat wykorzystania zasobów procesora. Testowaliśmy dwa modele: dwurdzeniowy Core i3 4130 i czterordzeniowy Core i7 4790K. Nawet podczas 40-osobowej batalii na Hoth 4130 radził sobie dzielnie w połączeniu z kartami Nvidii, zapewniając nawet stałe 1080p60 w przypadku Titan X, choć taka konfiguracja wydaje się być raczej śmieszna.
Ten sam procesor ma jednak problemy z obsłużeniem grafiki nawet w przypadku słabszych Radeonów, jak R7 360. Problemom tym przyjrzymy się bliżej po premierze, ale obecnie nie możemy polecić Battlefronta posiadaczom kart AMD połączonych ze słabszymi CPU.
Najlepsza karta graficzna do Star Wars Battlefront za ok. 500 zł - GTX 750 Ti
Rekomendowane ustawienia: 1080p, skalowanie rozdzielczości: 85%, wysokie ustawienia, tekstury ultra, niskie efekty, średnie cieniowanie powierzchniowe, TAA.
Zacznijmy od karty dla mniej wymagających użytkowników, zdolnej do osiągnięcia jakości i wydajności rodem z konsol - GTX 750 Ti od Nvidii lub R7 360 od AMD. Powyższe ustawienia są bardzo zbliżone do PlayStation 4 i Xbox One, ale zyski w kwestii rozdzielczości wyrównują się przez zmniejszenie cieniowania powierzchniowego ambient occlusion (w praktyce ciężko jest zauważyć różnicę, a wzrost wydajności jest namacalny).
Wygląda na to, że DICE mocno popracowało nad optymalizacją na konsolach, co przekłada się na korzyści po stronie AMD w większości kategorii. W testach podczas przerywników filmowych notujemy 5 procent przewagi sprzętu „czerwonych”. Podkręciliśmy obie karty: 1200 MHz w rdzeniu i 1800 MHz w pamięci R7 360 oraz +200 MHz w rdzeniu i +400 MHz w pamięci w przypadku GTX 750 Ti. Model AMD nadal jest szybszy, ale już tylko o około 2 proc. Staraliśmy się osiągnąć wydajność na poziomie konsol, co jednak na tych kartach jest wyzwaniem. Trzeba je podkręcić, a nawet wtedy GTX 750 nie do końca daje sobie radę. Do osiągnięcia stałego 60 FPS konieczne może być dalsze skalowanie rozdzielczości.
Podczas samej rozgrywki R7 360 zapewnia lepsze wrażenia. Jest jeden problem - przewagę widać tylko w połączeniu z czterordzeniowym procesorem. Dwurdzeniowy Intel generuje poważne zacinanie, czego nie ma w połączeniu z kartą Nvidii. Problemem są zapewne odwieczne kłopoty ze sterownikami AMD. Do czasu testu na procesorze FX-6300 od AMD zwycięzca jest więc jeden - GTX 750 Ti. Warto dodać, że kłopoty z CPU nie są czymś, co może poprawić DICE - piłka jest po stronie AMD.
Najlepsza karta graficzna do Star Wars Battlefront za ok. 700 zł - GTX 950
Rekomendowane ustawienia: 1080p, skalowanie rozdzielczości: 90%, wysokie ustawienia, tekstury ultra, średnie efekty, wysokie cieniowanie powierzchniowe, TAA.
Jedna z niewielu kategorii, gdzie Nvidia ma zauważalną przewagę to porównanie GeForce GTX 950 z Radeonem R7 370, czyli podkręconą wersją klasycznego już HD 7850. Na papierze prowadzenie „zielonych” nie jest zbyt duże i wynosi około 9,5 procent, ale już podczas obfitującej w efekty graficzne strzelaninie na Tatooine, GTX 950 zatrzymuje się powyżej poziomu 60 FPS, podczas gdy R7 370 chwilami spada poniżej tej linii.
Wybrane przez nas ustawienia są na równi z lub przewyższają PlayStation 4, zwłaszcza w kwestii efektów. Rozdzielczość przy takim skalowaniu wynosi 1728×972 w porównaniu z 1600×900 na konsoli. Warto dodać, że przygotowane przez DICE rozwiązanie skalujące działa całkiem sprawnie i wydaje się być bardziej dopracowane niż podobna technologia na konsolach.
GTX 950 polecić można z łatwością. Bazowa wydajność jest lepsza niż u konkurencji, karta oferuje więcej miejsca na podkręcanie i nie ma problemów podczas współpracy z Core i3. Połączenie GTX 950 z i3 nie pozwoli wykorzystać pełni możliwości tej karty, ale na pewno jest lepsze niż i3 z R7 370, gdzie spadki przeszkadzają w rozgrywce.
Najlepsza karta graficzna do Star Wars Battlefront za ok. 1000 zł - R9 380
Rekomendowane ustawienia: 1080p, skalowanie rozdzielczości: 100%, ustawienia ultra, wysokie efekty, wysokie cienie, wysokie cieniowanie powierzchniowe, TAA.
Radeon R9 380 to ulepszona wersja starszego Radeona R9 285, z poprawkami umożliwiającymi zajęcie pozycji lidera w tym segmencie cenowym. Nasze wstępne testy Star Wars Battlefront na nieco mocniejszym R9 290X zaskoczyły nas poziomem wydajności.
Karta nie do końca potrafi utrzymać 1080p60 na pełnym ultra, ale zmniejszenie poziomu efektów, cieni i ambient occlusion o kilka stopniu daje nam odpowiedni wzrost, a gra nadal wygląda świetnie. Ponownie postawiliśmy na porównanie za pomocą wyglądających zawsze tak samo przerywników i w zestawieniu z GTX 960 sprzęt AMD jest o 11 procent szybszy. Mógłby być jeszcze szybszy, ponieważ nasz GeForce to model MSI Gaming 2G o wysokim fabrycznym taktowaniu.
Podczas rozgrywki R9 380 utrzymuje się powyżej celem na poziomie 60 FPS, czego nie można powiedzieć o GTX 960, gdzie wymagane jest dodatkowe obniżenie jakości obrazu (cienie na średnie to dobry wybór, nie wpływający w większym stopniu na grafikę). Ponownie trzeba jednak założyć, że AMD wygrywa w obecności czterordzeniowego procesora.
Najlepsza karta graficzna do Star Wars Battlefront za ok. 1500 zł - R9 290X/R9 390
Rekomendowane ustawienia: 1440p, skalowanie rozdzielczości: 100%, ustawienia ultra, wysokie efekty, wysokie cienie, wysokie cieniowanie powierzchniowe, TAA.
Ten pułap cenowy otwiera dostęp do szeregu opcji związanych z jakością obrazu. GTX 970 i R9 390 radzą sobie świetnie przy 1080p, zostawiając spory zapas nawet na ultra. Ze względu na brak odpowiedniego modelu musieliśmy zdać się na starsze R9 290X, ale wcześniejsze badania wykazały, że R9 390 jest nieco szybszy, więc rezultaty powinny być wiarygodne.
Poziom ultra osiągamy na 1080p bez większych problemów, więc zastanawiamy się na możliwością podniesienia poprzeczki. Idealnym pomysłem dla posiadaczy Radeonów wydaje się podniesienie rozdzielczości do 1440p. Na tym poziomie nie udaje się już utrzymać płynności na ultra, więc trzeba zdecydować się na kilka kompromisów, podobnych do tych z R9 380, by znów osiągnąć 60 FPS. Dla posiadaczy monitorów 1080p przygotowano opcję skalowania w dół - 133 procent to właśnie 1440p, a efekty takiego podniesienie liczby pikseli są w naszej ocenie korzystniejsze niż nieco lepsze cienie, efekty i cieniowanie powierzchniowe.
W tym sektorze AMD najbardziej dominuje. Przy 1080p model 290X ma 10-procentową przewagę, rosnącą do 23 proc. w 1440p. Nigdy nie byliśmy wielkimi fanami układów Hawaii, ale wygląda na to, że Battlefront wprost je uwielbia.
Wysoka półka: R9 Fury X kontra GTX 980 Ti
Rekomendowane ustawienia: 3840×2160, skalowanie rozdzielczości: 85%, ustawienia wysokie, ultra tekstury, średnie efekty, średnie cienie, TAA.
R9 Fury X oraz GTX 980 Ti nie mają problemów z rozdzielczością 1440p przy ustawieniach ultra. Sprzęt Nvidii po podkręceniu utrzymuje 60 klatek na sekundę nawet po wybraniu skalowania z 2880×1620. Producenci pokazują w tej sposób, że ich sprzęt jest gotowy do 4K, choć może jeszcze nie do włączenia wszystkich detali przy takim rozmiarze obrazu. W przypadku Star Wars Battlefront musieliśmy więc poszukać kompromisów.
Natywne 4K jest możliwe do osiągnięcia i grania, ale produkcję zaprojektowano z myślą o 60 klatkach na sekundę. Zaczynamy więc od wysokich ustawień, ze zmniejszonymi efektami i cieniami, by zyskać dodatkowe klatki na sekundę. Nawet wtedy rozdzielczość jest jednak zbyt duża i musimy zdecydować się na jej skalowanie w dół, ustawiając 85 procent na suwaku - to nadal ogromne 3264×1836.
Fury X ma około 4 procent przewagi w przerywnikach, ale większą przewagę widać w rozgrywce, gdzie wychodzimy poza 60 FPS, podczas gdy GTX 980 Ti potrzebuje do tego podkręcania. Trzeba jednak przyznać, że wrażenia są niesamowite. Tak znaczny wzrost liczby pikseli podkreśla przywiązanie do detali w grze, zwłaszcza w kwestii oświetlenia. Otrzymujmy na dobrą sprawę jakość PlayStation 4 razy cztery, i wygląda to pięknie.
Fury X jest szybsze na fabrycznych zegarach, ale nie można też pominąć potencjału podkręcania 980 Ti. Warto też dodać, że testowaliśmy referencyjny model od Nvidii, podczas gdy większość modeli na rynku ma nieco wyższe taktowanie, co zmniejszy różnice pomiędzy kartami.
Star Wars Battlefront - wydajność na PC
Zaznaczaliśmy już, że Star Wars Battlefront imponuje możliwościami skalowania, bazując na testach na Core i7 4790 i R9 290X. Potwierdzają to inne konfiguracje, ale wyraźnie widać, że nasz dotychczasowy „odpowiednik” konsolowej wydajności - GTX 750 Ti - osiąga granice możliwości, by dorównać PS4, a i ostatecznie nie do końca radzi sobie z tym zadaniem.
Prawdziwą niewiadomą pozostaje to, na ile beta była zgodna z tym, co zobaczymy w pełnej wersji, z wieloma nowymi mapami i trybami. Wrażenia są na pewno pozytywne: wydajność jest stała w trzech dostępnych lokacjach, pomimo całkiem innej zawartości. To pozwala sądzić, że podobnie będzie w pozostałych miejscach (choć mamy pewne obawy co do pełnego detali Endoru).
Intryguje dominacja AMD. Wygląda na to, że dopóki inżynierowie Nvidii nie zabiorą się porządnie za sterowniki, „czerwoni” będą cieszyć się przewagę w kluczowych segmentach rynku. Zainstalowaliśmy biblioteki Nvidii przygotowane z myślą o becie, ale podejrzewamy, że prace trwają. To w końcu jedna z najważniejszych premier tego roku na PC.