Skip to main content

Digital Foundry: Składamy PC do grania w 1080p60

Nowe konsole celują w 4K - ale co, jeśli szukamy płynności?

Dawno nie składaliśmy sobie komputera, ale skoro wielkimi krokami zbliża się premiera nowych konsol, to chyba czas najwyższy. Jakiś czas temu zadaliśmy pytanie: czy technologia użyta w kolejnej generacji konsol powinna zostać spożytkowana na podbicie rozdzielczości? Odpowiedź, jaką uzyskaliśmy, byłą jednoznaczna: nie, czytelnicy Eurogamera woleliby grać w 1080p, ale w większej liczbie klatek na sekundę i z lepszą grafiką. Dlatego postanowiliśmy zbudować peceta do gier, który idealnie sprawdziłby się w 1080p60.

Po pierwsze, musimy ustalić cel. Potrzebujemy komputera o mocy obliczeniowej dwukrotnie przekraczającej osiągi konsol, co pozwoliłoby nam zdublować liczbę klatek z 30 do 60, i choć miło byłoby, gdyby przy okazji poprawiła się też jakość grafiki, to nie jest to mus. Ale nie spodziewajcie się, że na naszym sprzęcie wszystko będzie chodziło w 60 klatkach na ustawieniach ultra - ceną za najlepszą jakość grafiki jest wydajność. A tak po prawdzie, to poświęcilibyśmy płynność na rzecz minimalnych korzyści. Oczywiście fajnie, jeśli tak się da, ale „oczko mniej” również oferuje fantastyczną oprawę, która dorównuje ustawieniom z konsol, albo je przewyższa.

Już od jakiegoś czasu zbieraliśmy się do przygotowania tego materiału, i wreszcie, wraz z premierą trzygigowej wersji GTX 1060 od Nvidii, nadarza się ku temu idealna okazja. To ostatnia z kart, które powinny trafić do takiego poradnika. Warto podkreślić, że technologia FinFET gwarantuje wysoką wydajność GPU - co oczywiście nie oznacza, że starsze karty stały się z dnia na dzień bezużyteczne. Nadal sprawują się bardzo dobrze i również nadają się do rozgrywki w 1080p60 - no i niewykluczone, że będzie je można dostać w bardzo dobrych cenach.

Ważną część tego poradnika stanowi porównanie szerokiej gamy GPU - starszych i nowszych. Ale nie wszystkie kategorie komponentów dopuszczają takie bogactwo wyboru. Mając w pamięci, że CPU Zen od AMD pojawi się na rynku dopiero za kilka miesięcy, nie mieliśmy większego problemu z dobraniem większości komponentów. Przy braku sensownej konkurencji, jedynym wyborem pozostaje czip Intela, najlepiej z serii K, co powinno zagwarantować naszemu systemowi długowieczność. A jeśli marzy się nam procesor dopuszczający podkręcanie (a marzy się), to liczba dostępnych opcji jeszcze bardziej się skurczy, ponieważ będziemy potrzebować płyty głównej opartej na czipie Z170.

Pokazujemy, jak zbudowaliśmy naszego peceta do 1080p60. Współczesne komputery bardzo łatwo jest złożyć, i bardzo trudno zrobić to tak, żeby coś zepsuć.Zobacz na YouTube

Dobór pozostałych komponentów to już kwestia osobistych preferencji kupującego - przy czym zachęcamy do zainwestowania w szybszą pamięć DDR4, która pomaga w sytuacjach, kiedy wydajność gry jest uzależniona od mocy CPU, oraz przydaje się, jeśli chcemy w pełni wykorzystać efekt podkręcenia w grach wymagających wysokiej przepustowości. A teraz lista części wraz z naszymi komentarzami:

Fundament: MSI Z170A Gaming Pro Carbon, Core i5 6600K, 16GB Corsair Vengeance LPX DDR4

Intel Core i5 6600K to mocny procesor nawet bez podkręcania. Może i nie obsługuje wielowątkowości, jak i7, ale daje się podkręcić do 4,4-4,5 GHz, o ile przypilnujemy, żeby się przy tym nie zagrzał. Podbicie częstotliwości taktowania do 4 GHz nie sprawia najmniejszych problemów i nie wpływa na emisję ciepła. Procesor i7 jest szybszy i w części tytułów oferuje lepszą wydajność, ale w większości gier i5 też pozwoli dobić do 60 klatek, a do tego powinien dobrze znieść próbę czasu.

Jeśli mielibyśmy doradzić, jak zagwarantować komputerowi wieloletnią użyteczność, to wskazalibyśmy na dobrą płytę główną. My wybraliśmy MSI Z170A Gaming Pro Carbon. Większość, o ile nie wszystkie płyty wyposażone w układ Z170 umożliwiają solidne podkręcenie czipów z serii K, a przy okazji obsługują podkręcony RAM. Obudowa naszego komputera będzie z jednej strony przezroczysta, nie zaszkodzi zatem pokusić się o przyjemną wizualnie płytę główną ze światełkami RGB. Przyda się też obsługa M.2 SSD oraz USB 3.1 Type-C i Type-A, jak również wsparcie dla CrossFire oraz SLI. Może przesadzamy, ale strasznie podobają nam się oświetlone LED'ami tylne porty płyty MSI.

Co tyczy się pamięci, to zalecamy inwestycję w szybkie DDR4. W sytuacji, kiedy wydajność gry jest uzależniona od wydajności CPU, im szybsza pamięć, tym mniej obciążony będzie procesor. Co prawda zwykło się mówić, że „każdy RAM się nada”, ale dowodem na poparcie naszej opinii jest poniższe nagranie wideo z Core i5 2500K. Pamięć Corsair Vengeance LPX DDR4 taktowana częstotliwością 3000 MHz jest wystarczająco szybka dla naszych celów, ale z łatwością można ją podkręcić do 3200 MHz. A z tego, co zdążyliśmy się zorientować, dodatkowa przepustowość DDR4 niesie ograniczone korzyści. Jak na razie każdemu z powodzeniem powinno wystarczyć 8GB, ale 16GB powinno zabezpieczyć naszą maszynę na przyszłość.

Kluczowym elementem naszego systemu jest Skylake i5 wpięty w płytę główną opartą na czipie Z170. Do tego RAM DDR4 oraz system chłodzenia wodnego.

Chłodzenie, zasilanie, dysk twardy oraz obudowa

Nie jest tajemnicą, że dobry radiator ze średniej półki dorównuje jakością systemom chłodzenia wodnego. Nas jednak urzekł Corsair H60, który nie dość, że pięknie komponuje się z pozostałymi komponentami, to na dodatek jest bardzo, bardzo cichy. W kwestii zasilania również zdaliśmy się na Corsaira i pół-modułowy zasilacz CX600M, który podłączamy tylko portu zasilania na płycie głównej oraz CPU. W miarę konieczności użytkownik ma możliwość podpięcia dodatkowych kabli. Współczesne CPU i GPU są bardzo wydajne: przy maksymalnym obciążeniu nasz komputer pożera 220W (i to po podkręceniu i5 do 4GHz!), dając nam spore pole do manewru.

Jeżeli chodzi o dysk twardy, to oczywiście zachęcamy do zakupu HDD, ale biorąc pod uwagę, jak szybko tanieją dyski SDD, taki - o większej pojemności - również bardzo się przyda. Zależy nam nie tylko na zwiększeniu rozdzielczości i płynności animacji, ale też skróceniu czasu dogrywania danych, z czym konsole mają spory problem. My zdecydowaliśmy się na OCZ Trion 150 SSD, który sprawuje nad wyraz dobrze, ale równie dobrze sprawdzi się dowolne tanie SSD o pojemności 480/500/512 GB - i zmieści się na nim całkiem sporo gier.

Na koniec obudowa: w naszym zestawie będzie to Corsair Carbide 400C - piękna konstrukcja z przezroczystą ścianką, świetnym chłodzeniem i efektownymi rozwiązaniami - nas urzekło gniazdo na SSD umiejscowione pod płytą główną - wystarczy wsunąć dysk i po sprawie. Ułożenie kabli nie nastręcza najmniejszych problemów, a bardzo miłym akcentem jest wycięcie pod portem CPU przygotowane pod system chłodzący wykorzystujący specjalne mocowania.

Efekt naszej pracy. 400C ma pod płytą główną wygospodarowane miejsce na dysk twardy - w sam raz, żeby ukryć nadmiar kabli. W tylnej części obudowy, nieco ukryte, znajdują się trzy porty na SSD. Świetne rozwiązanie.

Jaką kartę graficzną kupić do 1080p60?

Kiedy zaczęliśmy planować niniejszy artykuł, lista kart graficznych odpowiadających naszym potrzebom była ograniczona i obejmowała dość oczywiste opcje. MSI dostarczyło nam GTX 970, GTX 980, R9 390 oraz R9 390X. Ogólnie rzecz biorąc, GTX 970 i R9 390 oferują najlepszy stosunek jakości do ceny, zaś w przypadku GTX 980 i 390X kupujący musiałby słono (zwłaszcza w przypadku GTX 980 - 390X ładnie potaniało) dopłacić za niewielki przyrost mocy.

Jedno jest pewne: gigantyczny sukces GTX 970 zrodził wielu jego naśladowców, włącznie z kolejną generacją GPU. Nowe produkty są konkurencyjne cenowo i nierzadko oferują lepszą wydajność. AMD dostarczyło na rynek trzy takie karty: RX 470 (4 GB) oraz dwa modele RX 480 (4 GB/8 GB), zaś Nvidia dorzuciła dwie opcje dla GTX 1060 (3 GB/6 GB). Każda z tych kart wydajnością znacząco przewyższa konsole obecnej generacji, co najlepiej ilustruje fakt, że PlayStation Neo będzie wykorzystywać czip Polaris 10.

Ceny RX 470 zaczynają się od ok. 1000 zł, a za sześciogigową wersję GTX 1060 przyjdzie nam zapłacić ok. 1300 zł. GTX 980 i R9 390X nie mają obecnie zamienników (GTX 1070 oferuje zupełnie inny poziom wydajności) - każda z tych kart zajęła bardzo wąską niszę cenową. Przejdźmy zatem do benchmarków - choć nie mówią nam nic wiele poza tym, że najszybsze z całej stawki jest GTX 1060. Osoby, które myślą o rozbudowie peceta, a dysponują ograniczonymi środkami na ten cel, mogą zainwestować w tanie RX 470, jeszcze tańszą 480-tkę czy 1060, ale jeśli ktoś składa komputer od podstaw, to zdecydowanie zachęcamy do wydania dodatkowych 200 zł na kartę z większą ilością RAM-u.

Porównanie GTX 1060 w wersji z trzema i sześcioma gigabajtami z RX 470 oraz RX 480Zobacz na YouTube
1920×1080 (1080p) GTX 1060 3 GB GTX 1060 6 GB RX 480 4 GB RX 480 8 GB RX 470 4 GB
Assassin's Creed Unity, Ultra High, FXAA 55,2 58,2 50,4 50,8 48,8
Ashes of the Singularity, Extreme, 0x MSAA, DX12 46,8 45,9 45,9 47,7 45,2
Crysis 3, Very High, SMAA T2x 74,8 78,7 68,8 70,1 68,0
The Division, Ultra, SMAA 54,3 56,6 53,6 54,8 51,3
Far Cry Primal, Ultra, SMAA 63,1 65,6 54,7 57,1 58,7
Hitman, Ultra, SMAA, DX12 57,7 65,8 71,4 73,2 68,6
Rise of the Tomb Raider, Very High, tekstury High, SMAA, DX12 74,2 75,1 65,4 66,0 64,1
Wiedźmin 3, Ultra, Post AA, bez HairWorks 64,7 68,4 60,5 61,2 57,9

Zwracamy uwagę na ważny fakt: benchmarki nie przekładają się na faktyczną rozgrywkę. We wszystkich testowanych tytuły ustawiliśmy opcje graficzne na ultra, ale animacja nie jest zablokowana, zaś wyniki zostały uśrednione. Celem testu jest ocena mocnych i słabych stron poszczególnych kart. Chcielibyśmy, żeby w rozdzielczości 1080p gra przez większość czasu zabawy utrzymywała 60 klatek na sekundę, to zaś wymaga pewnych kompromisów. Te zaś zarazem nie mogą nadmiernie wpływać na doznania wizualne i muszą pozwolić na ustabilizowanie poziomu wydajności - co jest naszym głównym celem.

Ogólnie rzecz biorąc, gry wyświetlane na konsolach w 60 klatkach, na każdej z testowanych kart będą chodziły w 1080p60 na ustawieniach ultra (mamy tu na myśli choćby Star Wars Battlefront, Dooma, Mirror's Edge Catalyst itp.) lub okolicach, ale te tytuły, które na PS4 i Xbox One działają w 30 klatkach, będą wymagały obniżenia ustawień do poziomu „wysokich”, by osiągnąć 60 FPS, a nierzadko dodatkowego majstrowania w ustawieniach. Przykładowo, żeby odpalić Wiedźmina 3 w 1080p60, musimy obniżyć najbardziej wymagające ustawienia graficzne do „wysokich” i wyłączyć zasobożerne HairWorks. W przypadku Deus Ex: Rozłam Ludzkości wystarczy zejść do „wysokich”, a resztą zajmie się GPU.

W normalnych warunkach zadowolilibyśmy się albo Radeonem RX 480 (8 GB), albo GTX 1060 (6 GB), ale tytuły takie jak No Man's Sky udowadniają, że obsługa jednowątkowego OpenGL i sterowniki do DX11 od AMD działają na niekorzyść naszego, jakby nie spojrzeć, bardzo solidnego składaka. Fakt, że Nvidia ma lepsze sterowniki, a jej karty są nieco szybsze sprawia, że ostatecznie skłaniamy się ku GTX 1060. Warto przy okazji zapytać, jak najnowsze rynkowe propozycje AMD i Nvidii skierowane do przeciętnego Kowalskiego wypadają na tle swoich poprzedników. Co, jeśli starszą kartę można dostać po kusząco niskiej cenie? Poniższa tabela powinna odpowiedzieć na to pytanie.

Porównujemy stare z nowym, czyli GTX 1060 6 GB oraz RX 480 8 GB z GTX 970 i GTX 980.Zobacz na YouTube
1920×1080 (1080p) GTX 1060 6 GB RX 480 8 GB GTX 970 4 GB GTX 980 4 GB R9 390 8 GB R9 390X 8 GB
Assassin's Creed Unity, Ultra High, FXAA 58,2 50,8 51,3 58,7 48,6 52,7
Ashes of the Singularity, Extreme, 0x MSAA, DX12 45,9 47,7 40,5 48,3 52,1 55,8
Crysis 3, Very High, SMAA T2x 78,7 70,1 72,5 83,7 75,4 81,4
The Division, Ultra, SMAA 56,6 54,8 50,2 57,8 49,8 53,5
Far Cry Primal, Ultra, SMAA 65,6 57,1 56,2 63,3 65,1 67,8
Hitman, Ultra, SMAA, DX12 65,8 73,2 59,0 66,9 75,6 81,9
Rise of the Tomb Raider, Very High, tekstury High, SMAA, DX12 75,1 66,0 69,7 80,4 66,6 71,7
Wiedźmin 3, Ultra, Post AA, bez HairWorks 68,4 61,2 60,7 65,6 55,6 60,2

Wyniki są jasne. GTX 980 nadal trzyma się świetnie i daje się lepiej podkręcać niż GTX 1060, ale nowsza karta Nvidii oferują podobną wydajność z marszu i wyposażono ją w dwa giga RAM-u więcej. Co więcej, technologia multi-projection zastosowana przez Nvidię w linii Pascal może znacząco poprawić wydajność gier obsługujących VR (co oczywiście jest uzależnione od dobrych chęci twórców). Podsumowując - co prawda GTX 970 przegrywa z GTX 1080, ale nie zmienia to faktu, że równie dobrze radzi sobie z zapewnieniem 1080p60, a do tego jest niesamowicie podatna na podkręcanie - przy czym zakup tej karty polecamy tylko, jeśli użytkownik znajdzie naprawdę dobrą ofertę cenową.

Zajrzyjmy do obozu AMD. Jak widać, RX 480 w kilku tytułach wygrywa ze swoim poprzednikiem - R9 390 - ale znajdą się też takie gry, w których wypada nieznacznie gorzej. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że pod względem konstrukcji i wydajności energetycznej nowa karta w technologii Polaris wyprzedza poprzednią generację o lata świetlne. Swego czasu R9 390 radził sobie naprawdę zacnie, a osiem giga RAM-u „zawsze mogło się przydać”, ale wysoka prądożerność i generowane ciepło zawsze były jej piętą achillesową i wywoływały u nas spory niepokój. R9 390X pogłębiło oba problemy, raczej więc nie polecimy żadnej z tych konstrukcji, skoro na rynku dostępne są lepsze karty.

Wnioski są jednoznaczne - zarówno Nvidia jak i AMD dołożyły wszelkich starań, by dostarczyć na rynek karty o wydajności zbliżonej do GTX 970/980, ale w bardziej przystępnej cenie. Stara gwardia wykazała się w przeszłości i po dziś dzień trzyma się mocno (zwłaszcza GTX 980), ale jeśli składasz nowego peceta, lepiej zainwestuj w świeże GPU z większą ilością RAM-u i dopasowanymi sterownikami.

Testujemy, czyli jak sprawdza się nasz komputer?

Pierwsza zasada użytkowania zaawansowanego technologicznie peceta mówi, żeby wejść do BIOS-u i włączyć XMP - czyli proces umożliwiający podkręcenie RAM-u. Swoją drogą to zdumiewające, jak często zapominamy, że nasza porządnej jakości pamięć umożliwia ustawienie wyższej częstotliwości taktowania. Następnie wchodzimy do menu podkręcania MSI i zmieniamy „CPU ratio” z „auto” na „40”. Dzięki temu zabiegowi podkręcimy wszystkie cztery rdzenie naszego 6600K do 4,0 GHz, co daje dużo większą wydajność, niż w przypadku dowolnego i5 dostępnego na rynku. To nie koniec możliwości 6600K, ale by osiągnąć lepsze wyniki będziemy musieli zapewnić sprzętowi większy zastrzyk energii elektrycznej, a więc zwiększyć emisję ciepła, co w konsekwencji może przełożyć się na skrócenie żywotności procesora. Po podkręceniu okazuje się jednak, że temperatura układu ledwo przekracza 40 stopni Celsjusza, nawet przy znacznym obciążeniu procesora - Corsair H60 fantastycznie wykonuje swoją robotę, choć pracuje w pomieszczeniu o temperaturze 27°C.

Jak widać na poniższym nagraniu z testów, połączenie Core i5 oraz GTX 1060 daje fenomenalne wyniki. Po wyłączeniu HairWorks i zmianie kilku ustawień graficznych z „ultra” na „wysokie” udało nam się uzyskać stałe 1080p60 w Wiedźminie 3. W Star Wars Battlefront oraz Mirror's Edge Catalyst możemy grać w 60 klatkach na ustawieniach ultra (i mamy dość RAM-u, żeby w MEC pokusić się o tekstury w najwyższej możliwej jakości). Doom 2016 nie gubi klatek, choć wybraliśmy same najwyższe ustawienia wykraczające poza ultra - w tym filtrowanie anizotropowe x16 i teksturowanie na poziomie „nightmare”.

Przez większość dnia bawiliśmy się ustawieniami graficznymi, by uzyskać rozgrywkę 1080p60, o jakiej na konsolach zwykle możemy pomarzyć.Zobacz na YouTube

W Grand Theft Auto 5 możemy grać w 1080p60 na podstawowych ustawieniach graficznych (pomijamy tu ustawienia zaawansowane) z maksymalnym MSAA i ultra dla zasobożernej trawy. Za to w Hitmanie od Io Interactive zaobserwowaliśmy spadki do 36-38 klatek w dość wymagającym poziomie paryskim. Wersja konsolowa chodzi na średnich ustawieniach z wysoką jakością tekstur. Wprowadziwszy analogiczne zmiany na komputerze, uzyskaliśmy płynne 60 klatek, a przy okazji okazało się, że możemy podbić poziom detali do „wysokiego”. Mimo kompromisów gra nadal wygląda świetnie, a płynna rozgrywka ma większy wpływ na komfort zabawy niż drobne wizualne zmiany.

Core i5 6500K to świetny czip, ale w niektórych grach lepiej sprawdza się i7. Crysisowi 3 na ustawieniach bardzo wysokich (i wysokich dla cieni) zdarzają się spadki poniżej 60 klatek na poziomach rozgrywających się w dżungli oraz kiedy na ekranie wyświetlane są zasobożerne efekty przezroczystości/zaawansowana fizyka. Nawet i5 podkręcony do 4,0 GHz nie do końca radzi sobie z tym wiekowym już tytułem z 2013 roku. Przy Crysis 3 spędziliśmy sporo czasu i z doświadczenia wiemy, że nawet i7 starszej generacji lepiej radzi sobie z ustawieniami „bardzo wysokimi”. Zauważyliśmy też, że wioskowy poziom z Rise of the Tomb Raider wyciska siódme poty z i5, czemu towarzyszy stutter (troszkę pomaga tu DX12), który pojawia się także w Wiedźminie 3, kiedy galopujemy po ulicach Novigradu (choć gra kurczowo trzyma się 60 klatek).

Ważne pytanie: na jak długo starczy taki pecet?

Konstruując nowego peceta na pewno nie oszczędzaliśmy na komponentach - naszym głównym założeniem było bowiem stworzenie komputera, który posłuży użytkownikowi wiele lat - i logika podpowiada, że zanim będziemy zmuszeni zastanowić się na wymianą którejś części, wpierw kilka razy podmienimy GPU na coraz potężniejsze. Czytelników szukających odpowiedzi na pytanie, na jak długo wystarczy im taka konstrukcja, zachęcamy do lektury osobnego artykułu traktującego o wymianie Core i5 2500 z 2011 roku - bardzo popularnego i wydajnego procesora - na coś nowszego. Jak widać, CPU rządzą się własnymi prawami - szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że praktycznie każdy element komputera mający te pięć lat na karku nadaje się do wymiany.

Kluczem do podtrzymania komputera przy życiu przez wiele lat jest wyposażenie go w czip z serii K oraz płytę główną umożliwiającą podkręcanie, co pozwoli w pełni wykorzystać atuty podkręconego CPU i szybkiej pamięci. Jeśli podkręcimy 2500K do 4,6 GHz i podepniemy RAM DDR3 taktowany częstotliwością 2133 MHz, to uzyskamy wydajność na poziomie Core i5 6500 3,2 GHz połączonego z DDR4 2666 MHz. Oczywiście takie połączenie będzie mniej wydajne pod względem poboru energii, ale lepsze to, niż wyrzucać cały system na śmietnik.

Jeśli z głową dobierzemy poszczególne komponenty, komputer posłuży nam przez długie lata - co udowadnia zestawienie Core i5 2500K z bardziej nowoczesną konstrukcją wyposażoną w ten sam współczesny GPU. Stary procesor trzyma się świetnie - a przecież ma już pięć lat na karku!Zobacz na YouTube

W wydłużeniu żywotności pecetów pomaga fakt, że konsole - te dawne, obecne i przyszłe - wykorzystują stosunkowo słabe CPU produkcji AMD, opracowane z myślą o urządzeniach mobilnych. To samo tyczy się PlayStation Neo - jedyną różnicę na płaszczyźnie CPU stanowi fakt, że proces będzie o 31% szybszy. Dlatego jesteśmy przekonani, że i5 6500K wytrzyma kilka kolejnych lat konsolowej konkurencji. Co więcej, płyta Z170 powinna współpracować z procesorami z linii Kaby Lake od Intela, no i zawsze pozostaje wymiana i5 na i7. Przypominamy, że właściciele 2500K mogą zdecydować się na podmienienie procesora na i7 3770K z następnej w kolejności generacji CPU Intela, czyli Ivy Bridge.

Podsumowując: podstawowe komponenty naszego komputera powinny wystarczyć na wiele lat. Niemniej kluczowe znaczenie będzie miał tutaj fakt - co podkreślimy raz jeszcze - czy użytkownik zainwestuje w czip z serii K i płytę główną umożliwiającą podkręcanie. Tak, trochę będzie to kosztowało. Nie przeczymy, że nie oszczędzaliśmy na częściach - zamienniki płyty głównej, obudowy, a w szczególności układu chłodzenia można dostać w mniejszych cenach, ale nie podlega dyskusji, że kluczowe znaczenie dla takiej konstrukcji mają czip Z170 i odpowiednia płyta główna.

Osoba, której marzy się złożenie nowego peceta, powinna się przygotować na to, że co kilka lat będzie musiała wymienić kartę graficzną - w przyszłym roku na pewno w bardziej przystępnych cenach kupimy GeForce 1070, a za kilka lat kartę o osiągach opartego na Pascalu Titana X. Jeśli 4K naprawdę jest przyszłością rozrywki elektronicznej - a tak uważa Sony i Microsoft, to mamy dobrą wiadomość dla pecetowców: wystarczy jedna zmiana, żeby nasze komputery obsłużyły tę rozdzielczość w 60 klatkach.

Zobacz także