Digital Foundry sprawdza wsparcie PS4 Pro w Prey
AKTUALIZACJA: Test łatki 1.05.
Aktualizacja (04.08.2017): Potrzeba było trzech miesięcy, ale możemy w końcu bez żadnych zastrzeżeń polecić Prey także na PS4. Tytuł debiutował bez wsparcia dla PS4 Pro oraz z bardzo wysokimi opóźnieniami w sterowaniu i choć później udało się załatać tę drugą kwestię, to jednocześnie wprowadzono bolesne zacinanie i tearing. W czerwcu dodano obsługę PlayStation 4 Pro, ale nie zrobiono nic z błędną synchronizacją klatek.
Teraz dobre wieści: wydana wczoraj aktualizacja 1.05 w końcu eliminuje problem, usuwa zacinanie oraz tearing i zbliża odsłonę PS4 do Xbox One, gdzie podobnych usterek nigdy nie było. Tymczasem opóźnienia pada wynoszą około 133 ms. To nadal nieco więcej niż oczekujemy po grze w 30 klatkach na sekundę, ale na pewno lepiej niż premierowe 217 ms.
Prey nadal najlepiej jest włączyć na PC, ale dobrze wiedzieć, że także posiadacze PS4 otrzymują sprawne wydanie i szereg usprawnień graficznych na PS4 Pro, opisanych poniżej.
***
Oryginalny artykuł (04.06.2017): Od premiery Prey minęło kilka tygodni, a tytuł Arkane wyrasta na jedną z naszych ulubionych gier tego roku - przynajmniej na PC. Wrażenia na Xbox One także są solidne, ale na posiadaczy PS4 czekają już pewne przeszkody. Poważne opóźnienia kontrolera zaraz po debiucie, długie czasy ładowania i zerowe wsparcie dla PS4 Pro - pomimo reklam na pudełku. Tę ostatnią kwestię zmienia w końcu łatka 1.04, ale dalsze próby poradzenia sobie ze sterowaniem tylko pogorszyły sytuację. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że najnowszej aktualizacji lepiej jest nie instalować.
Na początek oceńmy skalę zmian oferowanych teraz na PS4 Pro. Złe wieści są takie, że rozdzielczość to nadal 1080p, choć jakość obrazu jest lepsza. Pełnowymiarowe odbicia powierzchniowe przeniesiono z PC. Jest też wyższa jakość cieni, ale odstrasza nieco zauważalne ich ładowanie.
Wyższe filtrowanie anizotropowe płaskich powierzchni zapewnia metoda 16x, zamiast dotychczasowego 4x. Dodatkowe 512 MB pamięci pomaga w doczytywaniu danych, a więc zmniejsza „wyskakiwanie” detali obiektów zaraz przed postacią. Do tego bogatsze efekty cząsteczkowe oraz dalszy zasięg rysowania źródeł światła.
Wszystko to nie wpływa radykalnie na wygląd gry, ale na pewno szlifuje prezentację i zbliża oprawę nieco bliżej wersji PC w 1080p. Miło byłoby zobaczyć grę w wyższej rozdzielczości, ale dobrze widzieć także i te poprawki.
Niestety, na obu modelach PS4 pojawił się całkiem nowy problem, wraz z wcześniejszą łatką 1.02. Dotyczy jednego z - wcześniej - najbardziej imponujących elementów, czyli płynności gry w ruchu. Dobra wiadomość jest taka, że poprawiono kwestię sterowania i usunięto dodatkowe opóźnienie, ale - mówiąc wprost - Prey zaczął okropnie zacinać. W przeszłości często pisaliśmy już o problemach z synchronizacją klatek, ale nie byliśmy przygotowani na to, co zobaczymy w tytule od Arkane po aktualizacji.
To bez wątpienia najgorszy przypadek nierównego generowania klatek, z jakim mieliśmy do czynienia, generujący iluzję znacznie niższej liczby klatek na sekundę. Co więcej, zastosowana adaptacyjna synchronizacja pionowa generuje sporo przesuniętych klatek w górnej części obrazu, w niemal każdej scenie. Ogólnie rzecz biorąc, Prey stracił swoją płynność i wyraźnie widać, że winne są właśnie próby naprawienia sterowania. Cokolwiek jednak twórcy zmienili, efekty nie są zbyt zachęcające.
Szkoda, bo nie chcemy wybierać między niską płynnością a opóźnieniami kontrolera. Co więcej, posiadacze Xbox One nie mają żadnych problemów, gdzie gra działa równie sprawnie, co w dniu premiery. Stabilność działania na konsoli - od dowolnego producenta - chwaliliśmy przecież już w teście wersji demo. Próby naprawienia sterowania na PS4 miały bardzo negatywny wpływ na ogólne wrażenia na tej konsoli.
Wprowadzono też inny błąd. Podczas rozgrywki zauważyliśmy, że na PS4 nagle zmniejszył się kąt widzenia i nie potrafiliśmy zrozumieć dlaczego, ponieważ sytuacja wracała do normy po ponownym włączeniu gry. W końcu znaleźliśmy winowajcę: wejście do ekwipunku obcina FOV aż do czasu załadowania innej mapy. Problem pojawia się na obu modelach PlayStation 4, lecz nie na PC i Xbox One.
W naszej opinii wersja PC pozostaje zdecydowanie najlepszą platformą dla Prey, przed Xbox One, gdzie rozdzielczość jest niższa, ale odczuwalna płynność wyższa niż na konkurencyjnej konsoli. Odsłona PS4 nie ma już problemów z opóźnieniem w sterowaniu, ale poza zacinaniem część graczy nadal informuje o kłopotach z martwą strefą gałek analogowych. My nie natknęliśmy się na nic podobnego, ale przykładów w sieci nie brakuje.
Na PlayStation 4 mamy więc do czynienia z przypadkiem „jednego kroku do przodu, dwóch kroków wstecz”. Wsparcie Pro nie zmienia wrażeń w radykalny sposób, ale dodaje kilka opcji z PC, a pozbyto się także opóźnień w sterowaniu. Z drugiej strony, niemal ciągłe zacinanie i bezustanny tearing to zbyt duża cena za sprawne działanie pada. Obecnie sytuacja jest więc trudna do zaakceptowania.