Divinity: Original Sin 2 stawia na tryb wieloosobowy i rywalizację
Ruszył Kickstarter.
Zgodnie z zapowiedziami, na Kickstarterze rozpoczęto zbiórkę pieniędzy na Divinity: Original Sin 2, kontynuację udanej gry fabularnej z 2014 roku. Potrzeba 500 tysięcy dolarów.
Grafika nie zmieniła się w znaczącym stopniu, ale sporych modyfikacji doczekały się inne systemy rozgrywki - wynika z pierwszych ujawnionych informacji.
Twórcy jeszcze większy nacisk kładą na rozgrywkę wieloosobową. Kooperację z poprzedniej odsłony rozszerzono do maksymalnie czterech osób. Deweloperzy ujawnili jednak, że na wspólną zabawę decydowało się tylko około 10-15 procent graczy, dlatego też samotne granie będzie jak najbardziej możliwe.
Jedną z zalet projektowania z myślą o multiplayerze mają być lepiej reagujące skrypty, dialogi i zadania - zapewniają przedstawiciele studia Larian. Misja musi działać, nawet jeśli nie żyje kluczowa postać niezależna.
Początki takiego założenia widzieliśmy już w poprzedniej odsłonie, co jednak sprowadzało się najczęściej do karteczek z notatkami, znajdowanych przy zwłokach. Teraz świat ma reagować bardziej naturalnie, a gracz ma otrzymać większą swobodę eksploracji i „psucia" struktury świata - o ile tylko zechce.
Przykład: strażnicy miejscy mogą bez większych problemów przepuścić nas przez bramę z kontrabandą. Kłopot pojawi się, jeśli narozrabiamy na tyle, by stróże prawa zaczęli prowadzić kontrole towarów wnoszonych do miasta. Tym bardziej, jeśli inny gracz poinformuje straż, kogo warto przeszukać...
Pomysł polega na tym, by drużyna była zbiorem postaci o różnych osobowościach i opiniach. Również cele mogą być odmienne, co doprowadzi do rywalizacji w ramach wykonywanych zadań: szukania alternatywnych ścieżek, angażowania innych postaci niezależnych. Ostatecznie grupa znowu się łączy, ale niektóre momenty zaoferują większą swobodę.
Przykład: miasteczko i problem tajemniczego zatrucia. Jest dwóch podejrzanych: krasnolud i człowiek, a każdy z nich porozmawia tylko z określonym bohaterem. To od razu prowadzi graczy na dwie różne ścieżki. Nasz „kolega” zbyt dobrze radzi sobie w śledztwie? Wystarczy wrzucić mu coś do kieszeni i zaalarmować straże. Lub wymieszać specjalną miksturę „leczącą", z trucizny i czerwonego barwnika...
Martwa postać odradza się nieopodal - dopiero śmierć całej drużyny to „game over”. Larian ma nadzieję, że taka rywalizacja w ramach zadań będzie interesująca, ale wygląda na to, że atrakcyjność Divinity: Original Sin 2 polegać będzie właśnie na przeszkadzaniu sobie wzajemnie. Przynajmniej w trybie wieloosobowym.
Szczegóły na temat solowej kampanii są jeszcze dopracowywane, ale deweloperzy pracują na jakąś formą sztucznej inteligencji, która będzie wchodzić nam w drogę w podobny sposób, z własnymi celami i sposobami na ich realizację. Tworzona postać będzie miała unikatową historię pochodzenia i rozpocznie rozgrywkę od ucieczki z więzienia, prawie jak w The Elder Scrolls. Nasze korzenie wpłyną na reakcje postaci niezależnych i dialogi.
Datę premiery zaplanowano wstępnie na grudzień przyszłego roku, tylko na PC. Poniżej znaleźć można zapis rozgrywki od serwisu PC Gamer.
Nudzisz się? Zobacz także: