Dodatek Scorched Earth wprowadza nową mapę do Ark: Survival Evolved
Wywerny i burze piaskowe.
ARK: Survival Evolved - popularna gra typu survival z Early Access - doczekała się wczoraj sporego i „całkowicie ukończonego” rozszerzenia, zatytułowanego ARK: Scorched Earth.
Dodatek wyceniono na 20 euro (ok. 88 zł) na Steamie lub 70 zł na Xbox One, w programie Game Preview, gdzie także oferowane są wczesne wersje gier.
Jak sugeruje sam tytuł, ARK: Scorched Earth wprowadza nowy, pustynny biom. Gracze trafiają na pustynię pełną wywern i innych niebezpieczeństw, wśród których wysoka temperatura i brak surowców nie są wcale najważniejsze.
Obszar jest odizolowany od dwóch map ze standardowego ARK: Survival Evolved, ale możemy przemieszczać się pomiędzy lokacjami, z zachowaniem zgromadzonych przedmiotów.
Inne „zwierzaki” do oswojenia w dodatku to przypominające wielbłądy Morellatopsy, a także sporych rozmiarów robaki Death Worm, w stylu Dune.
Do tego ponad 50 przedmiotów do zbudowania w systemie rzemiosła, jak stroje, narzędzia i struktury pomocne do poradzenia sobie z wysoką temperaturą, ale także bumerang, miotacz ognia, miła motorowa, namioty, turbiny wiatrowe, a nawet rafinerie ropy naftowej.
Niebezpieczny świat nawiedzają nie tylko burze piaskowe, ale i wyładowania elektryczne. Twórcy przygotowali też kolejnego bossa do pokonania - Mantikorę.
Jeszcze do niedawna studio Wildcard rozwijało osobno „esportową” odsłonę gry, ARK: Survival of the Fittest. Ten tryb włączono jednak ponownie do „podstawki”, a dalsze prace nad SofF na PlayStation 4 oraz Xbox One zostały wstrzymane.
W ARK: Survival Evolved wcielamy się we współczesnego łowcę, przeczesującego okolicę pełną dinozaurów. Te możemy nawet oswajać i zamieniać na środek transportu. Jest też rzemiosło, budowanie i inne elementy popularnego ostatnio gatunku survival.