Doktor Strange 2 mógł mieć mroczniejsze zakończenie
Zdradza scenarzysta.
Niedawno „Doktor Strange w multiwersum obłędu” trafił do Disney+ i na platformy cyfrowe. Teraz scenarzysta filmu ujawnił, że początkowo planowano inne, mroczniejsze zakończenie obrazu.
Uwaga - poniżej spoilery!
Pod koniec produkcji Strange doświadcza skutków używania księgi zwanej Darkholdem - uzyskuje dostęp do trzeciego oka. W komentarzu dołączanym do wersji filmu sprzedawanej na platformach cyfrowych scenarzysta Michael Waldron twierdzi jednak, że pierwotny finał był o wiele mroczniejszy, o czym pisze serwis IGN.
W filmie bohater trafia do świata, gdzie spotyka złowieszczą wersję siebie, używającej czarnej magii. Oryginalne zakończenie obrazu miało ujawnić, że „naszego” Doktora uwięziono w alternatywnym uniwersum, a jego miejsce zajęła zła inkarnacja herosa.
W ostatnich sekundach produkcji mroczny Strange miał odwrócić się w stronę kamery, a na czole postaci miało się otworzyć trzecie oko. Całości towarzyszyłby kultowy śmiech Vincenta Price’a - legendarnej gwiazdy horrorów - w stylu znanym z piosenki „Thriller” w wykonaniu Michaela Jacksona.
Film zakończył się jednak inaczej. W scenie po napisach Najwyższy Mag spotyka Cleę, która w komiksach jest siostrzenicą złowrogiego Dormammu, a zarazem jedną z ukochanych bohatera. W postać wciela się Charlize Theron.