Skip to main content

Dollar Dash - Recenzja

Imprezowa gra o panach w pasiakach.

Świat Dollar Dash jest prosty - przestępcy biegają po ulicach w opaskach na oczy i pasiakach, ciskają w siebie śnieżkami oraz wielkimi kamiennymi kulami, a potrącenie przez pociąg powoduje tylko lekkie zawroty głowy. Pieniądze leżą na ulicy, a zwycięży bandyta, który zgarnie ich najwięcej.

Dollar Dash to zręcznościowa gra dla wielu graczy osadzona w przerysowanym, komiksowym świecie, z widokiem z lotu ptaka. Oferuje trzy tryby rozgrywki.

W wyścigu po pieniądze zbieramy rozrzuconą po planszy gotówkę i znosimy ją do miejsca zrzutu, w międzyczasie opędzając się od próbujących nas okraść przeciwników. Podczas przepychanki o sejf biegamy w kółko po planszy, starając się jak najdłużej utrzymać na plecach wielki i ciężki kawał metalu. Trzeci z trybów to klasyczny tryb „każdy na każdego”, w którym zdobywamy punkty za obezwładnianie przeciwników. Rozgrywka w każdym z wariantów jest bardzo dynamiczna, a mecze nie trwają dłużej niż kilka minut.

Zwiastun gry Dollar DashZobacz na YouTube

Wspólne dla wszystkich trybów mapy są dość zróżnicowane. Krążąc między gablotami w muzeum unikamy nie tylko przeciwników, ale też patrolujących strażników. Kiedy biegamy po nabrzeżu, zbłąkany przepychacz do toalety albo zmyślnie podrzucony boombox mogą posłać nas do wody. Przez zajezdnię kolejową przejeżdżają pociągi, które przy zderzeniu odsyłają nas do punktu startowego. Praktycznie każda mapa ma do zaoferowania jakieś unikalne cechy.

W arsenale rabusiów znajdziemy między innymi fajerwerki, galaretkowe pancerze czy wybuchające beczki z alkoholem, od których klawisze kierunków zaczynają działać odwrotnie. Gra toczy się zupełnie bezkrwawo, a najgorsze, co może przytrafić się naszemu bohaterowi, to kilkusekundowa utrata przytomności.

W miarę rozgrywania kolejnych meczy zdobywamy gotówkę do wydania w sklepie dla bandytów. Większość zakupów nie ma wpływu na grę i pozwala jedynie ubarwić naszą postać, dodając jej maskę hokejową czy irokeza. Odblokowanie wszystkich dostępnych opcji wymaga rozegrania kilkudziesięciu partii, lecz większość nagród nie jest warta włożonego w ich zdobycie wysiłku.

„Prawda jest taka, że jeśli nie podepniemy do komputera kilku padów, skazani będziemy na samotną, nie dającą satysfakcji rozgrywkę.”

Wesołe jest życie przestępcy

W osobnej kategorii dostępne są jednak także bonusy, takie jak zwiększona odporność na kaktusy czy bardziej pojemny worek. Każdy z graczy może zabrać ze sobą do gry jedną tego typu premię.

W rozgrywce bierze udział do czterech graczy. Jeśli chcemy grać sami, pozostali bandyci będą kierowani przez komputer. Niestety, nawet na najwyższym poziomie trudności już po kilku partiach nie stanowią szczególnego wyzwania. Tymczasem niemal niemożliwe jest znalezienie przeciwników w Internecie, a tablica liderów dostępna w menu sugeruje, że jest ich jedynie ledwo ponad tysiąc pięciuset. Prawda jest taka, że jeśli nie podepniemy do komputera kilku padów, skazani będziemy na samotną, nie dającą satysfakcji rozgrywkę.

Dollar Dash to gra typowo imprezowa, która nie wyróżnia się specjalnie na tle innych, podobnych tytułów, jakich masa na konsolach. Jej obecność na PC, gdzie gier tego typu jest znacznie mniej, nie jest jednak kartą przetargową - bez problemu znaleźć można bardziej wciągające tytuły, przeznaczone do zabawy ze znajomymi czy w gronie rodziny.

6 / 10

Zobacz także