Dopłać 130 zł, by nie martwić się o spoilery. Fani krytykują Life if Strange: Double Exposure
Dwa tygodnie wczesnego dostępu.
Kontrowersyjne edycje specjalne gier z wcześniejszym dostępem do rozgrywki coraz śmielej wkraczają także do świata produkcji dla pojedynczego gracza. Jednym z przykładów jest nadchodzące Life if Strange: Double Exposure.
Produkcja zapowiada się całkiem interesująco, ale sporą krytykę wywołuje obecnie fakt, że dopłacenia 130 złotych pozwoli sprawdzić dwa pierwsze rozdziały przygody na całe dwa tygodnie przed „oficjalną” premierą.
A gra sama w sobie nie jest tania, ponieważ kosztuje na Steamie 209 złotych (to „tylko” piąta najwyższa cena na świecie, co stanowi pewien postęp). Za 249 zł nabędziemy za to Double Exposure Deluxe Edition, zawierające dodatkowo... dwa zestawy skinów dla postaci.
Jest jeszcze trzecia opcja, a więc Double Exposure Ultimate Edition. Tutaj cenę ustalono już na 339 złotych, a najważniejszym bonusem jest właśnie dostęp do dwóch pierwszych rozdziałów opowieści przyśpieszony o dwa tygodnie. Rozpoczniemy więc 15 października, a nie - jak wszyscy inni gracze - 29 października.
Jak można się domyślać, takie podejście Square Enix wywołało krytykę w społeczności. Zwłaszcza wśród osób, które obawiają się, że w okresie „dodatkowych” 14 dni nie będą w stanie uchronić się przed spoilerami i poznają początek historii, zanim jeszcze sami przystąpią do zabawy.
Najsmutniejszy jest zapewne fakt, że takie podejście wydaje się działać. „Aby nie dać się złapać na spoilery, zamówię w przedsprzedaży Ultimate Edition” - napisał jeden z fanów w serwisie Reddit. „Bardzo zła decyzja Square Enix”.
„Ludzie od razu to kupią, ponieważ ich stać i kochają Max. Nienawidzę tej praktyki, zwłaszcza w gatunku, w którym spoilery mogą zrujnować tyle z doświadczenia” - dodaje kto inny. Jak widać, ma rację.