Skip to main content

Dwa tysiące RTX 3070 w jednym budynku. Rzut oka na kopalnię kryptowalut

To tylko 25% działalności.

Rzut oka na działalność tylko jednego „górnika” kryptowalut obrazuje, dlaczego obecnie tak ciężko znaleźć karty graficzne w sklepach, zwłaszcza w rozsądnych cenach.

Niejaki Jaxson Davidson - „adwokat krypto, broni i wolności” - pochwalił się na Twitterze materiałem wideo z tylko jednego z czterech budynków, które podobno wynajmuje. Wewnątrz widać dwanaście rzędów pełnych GPU, a w każdym cztery poziomy po osiem kart, co łącznie daje około 2 tysięcy urządzeń tylko w jednym pomieszczeniu, rzekomo jednym z czterech.

„[Mam] prawie same 3070 w tym budynku” - wyjaśnia Davidson. Osiem tysięcy współczesnych kart graficznych w rękach jednego użytkownika nie robi może wielkiego wrażenia z punktu widzenia światowego rynku, lecz osób, takich jak opisywany „górnik”, także są tysiące. Co więcej, dla części taka działalność z pewnością uchodziłaby za minimalistyczną.

Zapytany o źródło pochodzenia kart, mężczyzna przyznał, że skupuje je „od małych firm w całym kraju”. W przyszłości zamierza jednak przerzucić się na dedykowane urządzenia CMP 170HX od Nvidii, produkowane właśnie z myślą o wydobywaniu kryptowalut.

„Udało mi się zabezpieczyć umowę na CMP 170HX bezpośrednio u Nvidii. W przyszłości będę budował systemy tylko w oparciu o te urządzenia” - zapewnia Davidson, oferując pewną iskierkę nadziei osobom poszukującym kart graficznym do grania.

Zobacz także