Dwayne Johnson wydał oświadczenie. „Black Adam 2” na razie nie powstanie
Ale to nie koniec tej postaci.
Dwayne Johnson opublikował oficjalne oświadczenie, z którego dowiedzieliśmy się, że „Black Adam 2” na razie nie powstanie. To jednak nie oznacza końca tej postaci, ponieważ ma powrócić do filmowego uniwersum DC w przyszłości.
James Gunn, szef DC Studios, jest już po rozmowie z aktorem. Okazuje się, że Black Adam nie będzie brany pod uwagę w pierwszym etapie nowego rozdziału DCU. Filmowcy będą wspólnie szukać możliwości, jak najlepiej wykorzystać potencjał tej postaci w następnych projektach.
„Razem z Jamesem znamy się od lat i zawsze wzajemnie się wspieramy. To się nie zmieniło i zawsze będę kibicować DC (oraz Marvelowi), aby osiągali sukcesy. Decyzje podejmowane przez Jamesa i szefów DC reprezentują wizję na DCU poprzez ich kreatywną perspektywę” - tak brzmi część pisma udostępnionego przez Johnsona na Twitterze.
Gunn podkreślił, że ceni sobie umiejętności aktorskie słynnego „The Rocka” i nie zamierza z nich zrezygnować. Przypomnijmy, że pierwsza część „Black Adam” nie zebrała dobrych recenzji od widzów i krytyków. Produkcji głównie zarzucano schematyczność, zbyt dużą liczbę scen walki i chaotyczną fabułę.
Spekuluje się nawet, że widowisko okazało się finansową klapą. Według oficjalnych danych Box Office Mojo, przychód ze sprzedaży biletów wyniósł około 391 milionów dolarów. Natomiast budżet produkcji oscylował początkowo wokół 200 milionów dolarów, a potem zwiększono go do 260 milionów dolarów. Trzeba jednak doliczyć jeszcze koszty promocji, co w końcowym rozrachunku oznacza, że film najprawdopodobniej niewiele zarobił, choć oczekiwania twórców były ogromne.
James Gunn potwierdził także, że w styczniu 2023 roku oficjalnie ogłosi plany związane z uniwersum filmowym DC.