Dwuletnia strzelanka o zabawkach wzbudziła nagle ogromne zainteresowanie
Siła sprytnego marketingu.
Hypercharge: Unboxed jest dostępne na Steamie od pięciu lat, a pełna wersja tej gry indie zadebiutowała na PC i Switchu w 2020, jednak teraz może pochwalić się ogromnym skokiem zainteresowania, godnym dużych produkcji AAA. Wszystko przez zbliżającą się premierę na konsolach Xbox i sprytnym podejściu do marketingu.
W Hypercharge wcielamy się w zabawkowe figurki (a dokładniej niemające polskiego odpowiednika „action figures”), by odpierać fale wrogów. Choć gra ma na Steamie bardzo pozytywne recenzje, nie jest zbyt popularna. Zgodnie ze SteamDB, w szczytowym momencie bawiło się w niej 925 osób jednocześnie. Tytuł zmierza jednak na nową platformę - Xbox - a deweloperzy ze studia Digital Cybercherries wykorzystali to do wskrzeszenia zainteresowania.
Przeglądając oficjalne konto gry na Twitterze, można odnieść wrażenie, że gra dopiero będzie miała premierę. Twórcy mocno skupili się na dotarciu do posiadaczy konsol Xbox, a także zasięgnęli pomocy dziennikarzy i twórców treści do promowania Hypercharge. Niektórzy najwyraźniej sami nie wiedzieli, że produkcja od lat jest już dostepna na innych platformach:
„Tych 5 kolesi stara się zrobić grę indie, w której gramy jako action figure w sklepie w zabawkami” - napisał najwyraźniej słabo poinformowany Jake Lucky, komentator esportowy.
Krótkie wideo udostępnione przez Lucky'ego ma już ponad 14 milionów wyświetleń, a do newslettera zapisało się już ponad 20 tys. osób, co dobrze obrazuje nagły wzrost zainteresowania produkcją. Deweloperzy twierdzą też, że dostają „dosłownie setki wiadomości z każdą godziną” z zapytaniami o możliwość otrzymania dostępu do gry.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie gra trafi na konsole Xbox. Deweloperzy pracują też nad wersją na PlayStation.