Dying Light 2 spodoba się nawet graczom, którzy nie lubią zombie - twierdzi Techland
To najbardziej „poważna” produkcja firmy.
Techland skupia się na różnych aspektach Dying Light 2, aby gra przypadła do gustu nie tylko miłośnikom gier o nieumarłych - twierdzą deweloperzy. Twórcy chcą tym samym poszerzyć grono odbiorców, względem poprzednich produkcji firmy.
- Wciąż istnieją osoby, które nie zagrały w pierwsze Dying Light, ale dlaczego? Uznaliśmy, że musimy stworzyć sequel również dla osób, które nie nie lubią zombie - stwierdził w rozmowie z GamesRadar Adrian Ciszewski, reżyser produkcji.
Deweloperzy przekonują, że gra jest bardziej taktyczna od pierwszej odsłony serii, a także dostarcza więcej satysfakcji. To również podobno najbardziej „poważna” i pieczołowicie dopracowana gra Techlandu.
- Spędzamy całe miesiące nad samymi animacjami broni czy reakcją sztucznej inteligencji na uderzenie - tłumaczy Tymon Smektała, główny projektant gry.
- Jesteśmy jedną z tych firm, dla których najbardziej liczy się rozgrywka. Skupiamy się też oczywiście na narracji i jakości, ale mamy wielu utalentowanych programistów i projektantów, dlatego wszystkie czynności w Dying Light 2 są satysfakcjonujące - dodaje.
W rozmowie poruszono też temat nieobecności zombie w zaprezentowanych materiałach z gry. Deweloperzy tłumaczą, że chcą stworzyć świat, w którym żywi są tak samo groźni jak umarli, a dotychczasowy brak typowych dla gry przeciwników jest intencjonalny. Twórcy inspirują się „Grą o Tron”, serialem „The Walking Dead” i historią średniowiecznej Europy.
Techland poinformował też, że w Dying Light 2 zobaczymy bardziej zróżnicowany wachlarz ruchów parkourowych. Nie zabraknie też charakterystycznych broni, chociażby zamrażających.
Data premiery Dying Light 2 nie jest znana. Tytuł powstaje z myślą o PC, PlayStation 4 i Xbox One i położy nacisk na nieliniowość. Za scenariusz produkcji odpowiada Chris Avellone, współtwórca między innymi Fallout 2 i Fallout: New Vegas.
Źródło: GamesRadar