Dying Light 2 to nie gra o zombie - przekonują twórcy
Najważniejsi są ludzie.
Główny projektant Dying Light 2 - Tymon Smektała - ujawnił, że choć w powstającej produkcji pojawią się żywe trupy, stwory odegrają znacznie mniejszą rolę niż w pierwszej odsłonie cyklu.
- To nie gra o zombie. Wymyśliliśmy, że dzień jest dla żyjących, a noc dla zainfekowanych. W świetle dnia zauważymy więc, że spotkania z bestiami nie są tak częste jak w poprzedniej części. Zazwyczaj chowają się w budynkach i innych ciemnych miejscach - tłumaczy w rozmowie z AusGamers.
- Pozwoliło nam to stworzyć część miasta, w której gracze muszą mierzyć się z ludźmi. Trzeba znaleźć na nich sposób, zobaczyć, jak zachowują się w podobnej sytuacji, która jest ekstremalna: w końcu przepadła technologia i cywilizacja… - dodaje Smektała.
Deweloper po raz kolejny podkreślił też wagę wyborów, przed którymi staniemy podczas rozgrywki. Podejmowane decyzje wpłyną nie tylko na przebieg przedstawianej fabuły, ale również otaczający świat.
Data premiery Dying Light 2 nie jest znana. Gra powstaje z myślą o PC, PS4 i Xbox One. Za scenariusz produkcji odpowiada Chris Avellone, współtwórca między innymi Fallout 2 i Fallout: New Vegas.