Dyrektor kreatywny Far Cry 4: „Rozdzielczość nie sprzedaje gier”
Hutchinson: chodzi o wrażenia.
Dyrektor kreatywny strzelanki Far Cry 4 - Alex Hutchinson - zabrał głos w dyskusji na temat rozdzielczości w grach. Według niego w debacie o obrazie w rozmiarze 1080p nie ma nic ciekawego, a najważniejsze i tak są wrażenia z rozgrywki.
- Na pewno się tym nie przejmuję - przyznał deweloper w rozmowie z serwisem OXM. - Wydaje mi się dziwne, że gracze z przyjemnością włączają produkcje retro z pikselami, ale rozdzielczość ma nagle jakieś znaczenie.
- Ktoś mi mówił, że w przypadku telewizorów 4K musielibyśmy siedzieć ponad trzy metry od ekranu, żeby zobaczyć różnicę. Nie wiem dokładnie, ale to robi się nieco szalone. Mi chodzi tylko o wrażenia. Jeśli gra jest fajna, to może być i na NES-ie [konsola z lat 80. - dop. red.].
Far Cry 4 zadziała na konsolach nowej generacji w 1080p i 30 klatkach na sekundę. Hutchinson zauważa, że dyskusje o tych wartościach są popularne tylko w przypadku różnic pomiędzy wersjami sprzętowymi, jak było w przypadku rzekomego ograniczania Assassin's Creed Unity na PS4.
- Pytania o rozdzielczość są rzadkością. Pojawiają się tylko, jeśli mamy do czynienia z różnicami - gdy pojawia się pomysł, że jedna wersja jest ograniczana. Wydaje mi się, że konsole już dawno nie sprzedają się na tej zasadzie.
- Sprzedają je wrażenia z rozgrywki - dodał Hutchinson, jako przykład podając różnice w popularności między serią Call of Duty i produkcjami studia Crytek, które są dużo bardziej zaawansowane technicznie.
Far Cry 4 ukaże się 18 listopada na PC, PlayStation 3, PS4, X360 i Xbox One.