Dyrektor kreatywny serii Metro dołączył do protestów na Ukrainie
„Przyszedłem powiedzieć »tak« Europie.”
Demonstracje na Ukrainie zataczają coraz szersze kręgi i - jak się okazuje - nie omijają także branży gier wideo. W protestach uczestniczył ostatnio także Andriej Prochorow, współzałożyciel studia 4A Games i dyrektor kreatywny serii Metro.
„Właśnie opublikowałem informacje na Facebooku, że wybieram się do centrum miasta i wszyscy chętni mogą do mnie dołączyć” - cytuje dewelopera serwis Polygon. „Zadzwoniłem do przyjaciół i znajomych. Wielu z nich podjęłu już decyzję, by udać się do centrum.”
„Ludzie chcą zwrócić się w kierunku europejskich wartości, zwłaszcza młodsze pokolenie” - przyznał. „Tymczasem rząd celuje w jak najszybsze napełnienie portfeli. W Europie nie ma miejsca na nasze skorumpowane władze. Przyszedłem powiedzieć »tak« Europie.”
Głos w sprawie odrzuconej przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską zabrał także Siergiej Galionkin, dyrektor marketingu w firmie Nival, a prywatnie autor poczytnego na Ukrainie bloga poświęconego grom wideo.
„Wielu deweloperów jest wściekłych. Jesteśmy branżą młodych ludzi” - mówił. „Wielu ludzi zdecydowało się protestować i choć nie zgadzam się z wszystkimi, to szanuję ich decyzję. Część pracowników spóźnia się lub szybciej opusza biuro, by dołączyć do protestów.”
„Małe zespoły tworzą świetne gry, ale nie mamy kultury przedsiębiorczości. Założenie nowej firmy jest rzadkością, ponieważ wiąże się z masą roboty papierkowej” - dodaje Galionkin, który opisuje swoje poglądy polityczne jako „umiarkowane”.
„Większa integracja z Europą ułatwiłaby kontakty lokalnych deweloperów z wydawcami na zachodzie” - kontynuuje Prochorow. „To co zobaczyłem w centrum miasta było oszałamiające - setki tysięcy osób, jak w 2004 roku, jeśli nie więcej. Dołączają ludzie o rożnym wieku i pozycji, a większość jest pokojowo nastawiona. Przeważa atmosfera festiwalu.”