Dystrybucja Hitmana w odcinkach to „przejaw wiary w produkt”
Square Enix musi być pewne wysokiej jakości gry.
Postawienie na dystrybucję nowej odsłony serii Hitman w odcinkach to oznaka silnej wiary w produkt ze strony wydawcy - zauważa Rob Fahey, komentator serwisu Games Industry.
Nowa produkcja IO Interactive nigdy nie miała być sprzedawana w tradycyjny sposób. Od początku twórcy i Square Enix mówili o „podstawie” i „platformie do dalszego rozwoju”. Wydaje się, że niedawne ogłoszenie jest tylko krokiem w kierunku rozwiania wszelkich wątpliwości. Sam produkt od początku był tworzony w częściach.
Gra będzie sprzedawana w odcinkach. W marcu odbiorcy - za 15 dol. - otrzymają prolog oraz pierwszą lokacje. Kolejne miesiące to kolejne rozdziały, każdy nowy etap to koszt 10 dol.
Ta zmiana wywołała negatywne reakcje niektórych fanów, ale wydaje się, że gracze ci nie do końca rozumieli pierwotne plany wydawcy - i trudno się im dziwić, ponieważ pierwszej zapowiedzi tytułu towarzyszyło wiele niedopowiedzeń.
„Rozczarowanie można jednak zbalansować przedstawiając pozytywne skutki zmian” - podkreśla Fahey. „Kiedy spojrzymy na nowe możliwości, które stwarza epizodyczna forma Hitmana, wydaje się, że nie ma powodów do obaw”.
„To przejaw wiary Square Enix w ten produkt” - zaznacza komentator.
W efekcie decyzji wydawcy, Hitman zarobi w okresie premiery mniej niż w przypadku, gdyby postawiono na tradycyjny model dystrybucji. Z drugiej strony, produkcja będzie zarabiać także w kolejnych miesiącach, a do tego dochodzi opcja zakupu przepustki, która - w cenie zwyczajnej gry - zaoferuje dostęp do całej zawartości, także tej dopiero powstającej.
Zaletą takiego rozwiązania jest znaczne zwiększenie przystępności cenowej produktu, co łatwo zauważyć porównując tradycyjne 60 dol. z ceną 15 dol.
„Przyczyną sukcesu wielu gier indie jest właśnie cena z zakresu 10-20 dol” - uważa Fahey. „Pomaga ona w kreowaniu nastawienia, gdy gracz powie: To wygląda ciekawie, spróbuję”.
Im niższa cena, tym niższa bariera wejścia. Wyceniony na 15 dol. pierwszy rozdział Hitmana zostaje postawiony w pozycji produktu, który będzie podatny na „spontaniczne zakupy”. Impulsywne decyzje nabywców, którym zostało trochę pieniędzy, a którzy w przeciwnym razie nie wydaliby w danym momencie 60 dol.
„Właśnie tu widać pewność Square Enix co do tej gry. Firma naprawę musi wierzyć, że nowy Hitman jest na tyle dobry, by pierwsi nabywcy wracali do cyfrowych sklepów po kolejne epizody” - uważa analityk.
„Jeżeli tytuł nie byłby wystarczająco udany, niedawna decyzja wydawcy byłaby równoznaczna z szybkim wypchnięciem produktu, prosto do kosza z przecenami i pogodzeniem się z wielką stratą pieniędzy”.
Komentator słusznie zaznacza również, że produkcje epizodyczne mogą liczyć na bardziej długotrwały marketing szeptany. Premiery kolejnych odcinków to kolejne filmy na YouTube, ponowne rozmowy i dyskusje na forach. To także pomaga produktowi.