Skip to main content

Dzięki Vessel of Hatred, Diablo 4 zaliczyło rekord graczy na Steamie. Oceny dodatku są jednak mieszane

Tylu chętnych jeszcze nie było.

Tylu graczy w Diablo 4 na Steamie jeszcze nie było. Wygląda na to, że do powrotu skutecznie zachęciła ich premiera pierwszego rozszerzenia - Vessel of Hatred - a także startujący równocześnie 6. sezon rozgrywek.

8 października w okolicach 16:00 czasu polskiego Diablo 4 przyciągnęło przed monitory i ekrany Steam Decków aż 46 tys. graczy jednocześnie. Poprzedni rekord, z początku czerwca - wynoszący niecałe 40 tys. graczy - został więc pobity z nawiązką.

Choć Steam reprezentuje tylko cząstkę społeczności graczy Diablo 4, bo na PC jest jeszcze Battle.net, a do tego dochodzą konsole, to dane ze SteamDB są dobrym wzkaźnikiem ogólnego trendu. Blizzardowi z pewnością udało się zachęcić graczy do powrotu do Sanktuarium.

Zobacz na YouTube

Oceny dodatku nie są najlepsze, ale częściowo jest to wina problemów technicznych

Z rekordem graczy zdają się nie współgrać oceny Vessel of Hatred na Steamie, które w chwili pisania tego newsa są mieszane.

Przyglądając się wpisom dostrzegamy jednak, że wielu graczy msći się „łapkami w dół” za problemy techniczne dodatku, a konkretniej obsuwę premiery. Tuż przed debiutem planowanym na 8 października o godz. 1:00 czasu polskiego Blizzard poinformował, że nie wyrobi się na czas. Ostatecznie dodatek ukazał się z kilkugodzinnym opóźnieniem, ale nawet wtedy gracze mogli napotkać na trudności, np. niemożliwość wyboru nowej klasy Spirytysty.

To wystarczyło, by Vessel of Hatred zebrało sporo negatywnych recenzji od zawiedzionych graczy. Niektórzy piszą nawet, że specjalnie wzięli wolne w pracy, by móc cieszyć się dodatkiem, ale Blizzard pokrzyżował im plany.

Jeśli zaś chodzi o recenzje samej zawartości rozszerzenia, zdania są podzielone. Nowa klasa jest oceniana raczej pozytywnie, ale pojawia się krytyka małego świata i ogólnie zbyt niewielkich nowości, by usprawidliwić dość wysoką cenę.

W naszej recenzji Diablo 4: Vessel of Hatred Marek docenił dodatek, ale przyznał, że najwięcej frajdy zapewnia teraz darmowa aktualizacja 2.0, a nie zawartość płatnego rozszerzenia. „Mimo to warto zagrać choćby ze względu na fenomenalną klasę Spirytystów” - podsumowuje.

Zobacz także