Dziewięć minut rozgrywki z Deathloop prezentuje stylową akcję
Kolorowe Dishonored.
Wczorajsza prezentacja State of Play była okazją, by zaprezentować nowe ujęcia rozgrywki w Deathloop. Premiera 14 września, na PlayStation 5 oraz PC.
Od razu widać, że mamy do czynienia z nową grą Arkane Studios, zespołu odpowiedzialnego za serię Dishonored. Choć otrzymujemy bardziej dynamiczną akcję i strzelanie, to nie brakuje charakterystycznych mocy.
Motywem głównym jest pętla czasowa - bohater po śmierci na nowo przeżywa ten sam dzień, choć można na przykład odblokować umiejętność pozwalającą zginąć dwa razy w ramach jednego podejścia.
Żeby wyrwać się z pułapki, postać musi wyeliminować osiem wskazanych celów w ciągu 24 godzin. Porażki są jednak nieuniknione, ponieważ - jak widać na trailerze - postać nie jest wyjątkowo wytrzymała.
Inne umiejętności pokazane w zwiastunie to teleportacja na krótkie odległości czy „podwieszanie” przeciwników w powietrzu. Jeśli nie chcemy otwartego strzelania, możemy postawić na skradanie, w czym pomoże na przykład urządzenie zakłócające pracę kamer.
Nie może zabraknąć także Julianny, czyli głównej przeciwniczki. Ta wyraźnie nie chce, byśmy kończyli pętlę czasową i będzie nam przeszkadzać, regularnie - choć nie zawsze - pojawiając się w kolejnych podejściach. Postacią sterować będzie sztuczna inteligencja - lub inny gracz.