EA: Anthem stanie się czymś wielkim
Gra przetrwa przez dekadę?
Andrew Wilson, prezes Electronic Arts, powiedział w rozmowie z dziennikarzem serwisu GameDaily, że Anthem od studia BioWare stanie się jego zdaniem „czymś wielkim”.
Przypomnijmy - gra zadebiutowała w lutym, a podczas E3 powiedziano tylko kilka zdań na jej temat, w przerwie pomiędzy różnymi prezentacjami gier EA.
- Początek nie był naszym zdaniem (i zdaniem graczy) najlepszy. Wierzę jednak, że twórcy rozwiną tę grę w coś niezwykłego, w coś wielkiego - podkreślił Wilson. - Pokazali już, że potrafią.
- Gdybyśmy naprawdę wierzyli, że ten świat nie przemawia do ludzi, że postacie są do niczego, że Javeliny nie są dobre, że eksploracja i walka nie robią wrażenia, to nie składalibyśmy obietnic graczom - zaznaczył prezes EA.
- Wtedy nie inwestowalibyśmy też w ten projekt - dodał.
Zdaniem Wilsona, BioWare ma wiele pomysłów na przyszłość Anthem, a produkcja może być obecna na rynku nawet siedem czy dziesięć lat. Problemy z okresu premiery prezes zrzuca między innymi na fakt, że niektórzy oczekiwali od strzelanki typowej struktury gry single-player.
Wilson zapewnia, że EA oraz BioWare „nauczyli się bardzo dużo” przez ostatnie kilka miesięcy, a twórcom zależy na stałym kontakcie ze społecznością, by uczynić Anthem coraz lepszą grą.
Nowa produkcja twórców Mass Effecta to sieciowy tytuł, w którym wykonujemy szereg misji, by zdobywać coraz lepszy sprzęt, niczym w Destiny czy The Division. Elementem wyróżniającym jest możliwość latania, co urozmaica walkę oraz eksplorację.
Źródło: GameDaily